Ja bym brała, tylko sprawdź czy żyje.
generalnie jest zagłodzony i zabiedzony jak nie wiem co.

tak mi go szkoda.
Daj mu drugie życie, zobaczysz jak Ci się odwdzięczy.
Przyszykuj płachtę, wykopcie i na plandekę, owinąć i przeciągnąć albo przewieźć na taczce.
Koniecznie ziemia z próchnicą, kompostem nie sam torf.
Po listkach opryskaj po przycięciu florovitem jakbyś oprysk na szkodniki robiła.
Nie zalej nadmiernie bo zginie.
Jak posadzisz pokaż go, podpowiem jak przyciąć.
Bukszpany nawet ścięte do ziemi odnawiają się.