Linka napisał(a)

witaj kolejna Kobieto Pracująca
Ja też dziś do 16 w pracy ale jak patrzę w okno to nie szkoda mi czasu bo mokro i zimno dziś.

No właśnie Linka, przy takiej pogodzie, można bez żalu "spędzać " czas w pracy, ale jak tylko słoneczko zaświeci, to mnie zaraz roznosi (no bo tyle jeszcze w ogrodzie do zrobienia).
- ale sobie poschlebiałam z tym ogrodem. hi, hi

Słuchajcie Dobre Duchy Ogrodowiska. Mam DUŻY PROBLEM Z MOIMI SZMARAGDAMI. Jesienią przesadziłam je (ok 75 sztuk) wzdłuż ogrodzenia, regularnie podlewałam i aż do teraz nic mnie nie niepokoiło. Ale od kilkunastu dni z przerażeniem stwierdziłam, że brązowieją!!!! I to co raz więcej. Nie wiem, czy to przez uszkodzone korzenie podczas przesadzania, czy może jakies choróbsko je zaatakowalo (zastanawiałam się czy to nie jakaś "zaraza" szmaragdów, bo w wielu ogródkach na podkarpaciu widziałam je własnie w takim stanie).
Aha dodam jeszcze że to brązowienie jest o tyle dziwne, że tylko od strony wschodniej i na niektórych od strony południowej (czyli tam gdzie najbardziej dociera słoneczko). Juz sama nie wiem co tym myśleć - jedno jest pewne: nie chcę ich stracić!

Tak to wygląda:

zdjęcia brązowiejących szmaragdów:

To mi wygląda na lekkie przemrożenie - ale nie jestem specjalistą.

mi to wygląda na przelanie lub jakiegoś grzyba - a jeśli tak to Topsin musi iść w ruch!!!

Ja też nie jestem specjalistą od chorób i szkodników, bo to bardzo trudna dziedzina. Raczej poruszam się w tym na zasadzie przypuszczenia i opryskuję intuicyjnie.

Moim zdaniem ma to bardziej związek z przesadzeniem i mrozem niż chorobą. Może tej wody przy podlewaniu miały za mało, albo wręcz przeciwnie - za dużo? Topsinem nie zaszkodzi opryskać, ale trzeba obserwować aż zaczną rosnąć, co się będzie działo.

Rozgrzeb gdzieś w korzeniach i sprawdź jak jest teraz z wilgotnością gleby?

Kasiu, skoro żywotniki dostały od wschodu i południa, to może rzeczywiście podmarzły? Od wschodu zimny wiatr a od południa dlatego, że badziej je nagrzewało w dzień i tym mocniej cierpiały w nocy od przymrozków?

Masz absolutną rację, że czekasz na zrobienie elewacji i dopiero wtedy będziesz urządzać rabaty przy domu. Budowlańcy z baletem niewiele mają wspólnego i po ich przejsciu często jak po spaleniu, więc szkoda nerwów.
Jaki będzie kolor domu?

Ja sie nie znam ani specjalnie na roślinach, ani na chorobach.... jednak mieliśmy prze ostanie dwa lata palgę chorób..... jakaś choroba grzybowa zaczeła nam niszczyć wszystko..jodły, żywopłot z ligustra, cyprysy i wiele innych roślin....niestety częsci nie udało sie uratować... Trafił się jakiś chory rok..a my chcieliśmy ekologicznie... stracilismy dużo krzewów i drzew. Nam tak padały cyprysy jak twoje szmaragdy....wyglądało podobnie.....podlaliśmy previcurem, potem podlanie i poprysk Topsiem..i jeszcze raz ...... pomogło. Teraz przemarzły troche, ale się zregenerują napewno.
Może to być przemarznięcie...ale jak bedzie się powiększać..to napewno nie zaszkodzi inna profilaktyka. I jak grzyb koniecznie musisz odciąć chore gałązki i od razu opryskać dokładnie .... by choroba nie rozprzestrzeniała się dalej.
Na stronie szkółkarstwa piszą, że to jednak najprawdopodobniej przemarznięcie..... Wyglada tak samo i szmaragdy tak potrafią po niekorzystnej zimie (za mokro lub za zimno).

Szefowo, Dominiko, Mileno, Basiu, Aniu - bardzo Wam dziękuję za wszystkie porady. Będę je obserwować i profilaktycznie opryskam topsinem. No i zobaczymy.
Aha - a jeśli to przemarznięcie to ile czasu potrzebują na reganerację?

grygielek napisał(a)

Szefowo, Dominiko, Mileno, Basiu, Aniu - bardzo Wam dziękuję za wszystkie porady. Będę je obserwować i profilaktycznie opryskam topsinem. No i zobaczymy.
Aha - a jeśli to przemarznięcie to ile czasu potrzebują na reganerację?

Jak choroba od korzeni...to też podlej. Napewno nie zaszkodzi..