Prawie każda rabata to finalnie spontan. Niby coś mi się roi w głowie, jakiś zarys czy pewien wycinek, potem długo nic i nagle coś tam wychodzi
Na forum mamy tyle inspiracji. Moja nowa rabatka to zasługa Anitki.
Zauroczył mnie jej judaszowiec i rośliny, które do niego dobrała a jako, że kilka z nich miałam u siebie to były małe roszady i rabata prawie skończona. Relacja wkrótce, na razie mała zajawka.
Nie spałam bo robiłam za taxi Przynajmniej zaległości na wątku nieco odrobiłam.
Wrzosy są piękne, ale za dużo z nimi roboty w ogrodzie. Niby tylko ścinasz na wiosnę, ale jak wypada taka masa to kłopot. Rok temu kupiłam wrzośca do doniczki i tyle wystarczyło. W tym zrobię tak samo.
Ten limonkowy miał świetny kolor.
Masz rację Sylwia, że ogród zupełnie inny. Zmiany dają świeżość i endorfiny
Nie miałam prawie wcale kwiatów, a one taką lekkość wprowadzają i tyle radości.