Dzisiaj wycięłam już łodyżki amsonii, aby doświetlić nieco rosnącą obok kosodrzewinę Pumilio. Zredukowałam też kępy astrów za nimi. Bardzo się rozrosły.
Wczoraj i dzisiaj przygotowywałam do zimy rabaty tzw. półksiężycowe, które otulają rondo. Na jednej z nich znowu powyłaziły z ziemi szczypiorki czosnków główkowatych. Walka z nimi zajmie mi chyba kilka lat.
Rondem planuję zająć się jutro. Od wiosny ziemia nie była tam wzruszana.
A ja mam island Samoa słabo mi kwitnie pierwszy rok. Też muszę przesadzić gdzie więcej słońca.
U mnie takim dobrym miejscem jest skalniak jest w słońcu i kamienie się nagrzewają i wieczorem ciepło oddają.