Moje spojrzenie na styczniowy trawnik

Jeden piękny zielony jak na tą porę a drugi brzydki,zniszczony przez kreta i pleśń śniegową ,ech
Utwierdziłam się w przekonaniu , że aby mój trawnik był idealny, to wymaga on ode mnie najwiecej pracy i kasy.
Zeszły rok był bardzo suchy i ten zapowiadają tak samo...
Dlatego mam plan na zdjęcie kilku metrów kwadratowych trawnika, na koszt kwiatków, trawek i planowanego ciurkadełka
A wy jakie macie spostrzeżenia? Kto jeszcze jak ja będzie zmniejszał trawnik ?
Ps. Wczoraj popełniłam pierwsze zakupy ogrodowe!

ach te sklepy internetowe