Irys plaskaty po śniegu



Sałata w tunelu daje radę

Irys plaskaty!!!!!
Hahahahahaha!!!!!

Karola, masz dzwonki skupione ?
Po kilku latach mi wyginęły i zastanawiam się czemu… bardzo je lubiłam

Justynko, pozdrawiam!

Kasia, zostawiłam dzwonki u Rodziców, rosną im. Nie wzięłam bo to zło wcielone rozłażą się jak wściekłe. Jak będziesz w okolicy to zapraszam, zorganizuję Ci parę od Mamy

Dużo słońca i rosną, może miały za mało u Ciebie? Wszystko inne im nie przeszkadza...

miłego dnia!

Ja miałam je chyba od ciebie
Chodziły sobie po rabatce kilka lat i nagle nie ma
Jesli chodzi o słońce to nic tam się nie zmieniło

Cholera wie Możliwe, swego czasu je rozdawałam jak mieszkałam koło Pabianic bo miałam ich sporo.

Posadż jeszcze raz?

pozdrówka

Mam prąd! Eureka! Ponad 1,5 roku od poddpisania umowy na dostawę... masakra. Milion telefonów z których nikt nic nie przyspieszył, 2 sąsiadów prąd użyczających i generator... nigdy więcej niczego nie zaczynam bez skrzynki na działce

No i podłogówka się kończy, w przyszłym tygodniu wylewki. A potem ocieplenie dachu i chyba tyle. Jak jeszcze długo nie będzie kupującego to pomalujemy natryskowo ściany na biało. I może zamontujemy pstryczki elektryczki. Dziś kupiłam 1 gniazdko. Najzwyklejsze, najtańsze, białe. 15 złotych! 3 lata temu płaciłam 8-9... heh











pozdrawiam!

Ty to na czterech literach to usiedzieć nie możesz....
Nieźle was wcześniej zasypało. Wszystkiego dobrego z nowym rokiem!

Ps. patrzę na bilety na ChFS - co ty na to? Wtedy nie wyszło ale to nie znaczy, że teraz też nie wyjdzie. Tylko paszport muszę ogarnąć.

Hej Iwonko Wszystkiego najlepszego!

Po śniegu nie ma śladu. Chelsea odpuszczam z powodów finansowo/osobistych, do Anglii jadę w wakacje na spokojnie i prywatnie obejrzeć parę ogrodów. W Chelsea są dzikie tłumy a ja nie lubię ludzi obejrzę zdjęcia i styknie. Zasadzałam się parokrotnie i w końcu odpuściłam...
Jedź! Na pewno to fajne. Tylko że się leniwa zrobiłam i jechać gdziekolwiek tak ale żeby było pusto a tam o to trudno Musieliby zamknąć i spuścić 5 osób (nas) wtedy jak najbardziej oglądałam parę razy relacje dzień po dniu z drugiej strony kamery... masakra, tłumy, kolejki... jak jechać to chyba na ostatni dzień żeby zakupy zrobić Chociaż w Anglii też inflacja ale chociaż funt ciut tańszy niz ostatnio...

pozdrawiam

Tłumów ja też nie lubię ale raz bym na żywo to chciała obejrzeć. A teraz planuję co w tym roku bym chciała zobaczyć. A co wyjdzie - to już inna bajka
Masz jakieś konkretne ogrody na myśli? Korci mnie taka wyprawa też. Z Kasią Bellingham chciałam kiedyś jechać ale ceny wysokie i nigdy miejsc nie było. Ma teraz w ofercie 2 wyjazdy, ten do Kent ciekawy, bardzo. Ale w sumie z 6 tys. wyjdzie jak zsumuje się koszty. To dla mnie stanowczo za drogo. Teraz wszystko poszło w górę niestety. Szukam innej alternatywy