Papierowa wiklina. U mnie ten brzydki od sąsiadów, tam gdzie niebieska płachta, u Ciebie jedno z pierwszych zdjęć, tak pierwsza strona: berberys, tuja, jałowiec płożący chyba?
Jeżeli chodzi i gorczycę i nornice to będę mogła coś więcej powiedzieć wiosną bo siałam ja jesienią. Cebulki, które tam posadziłam przeżyły nie zostały pożarte bo już nieśmiało wychodzą. Zobaczymy, trzeba szukać sposobu na te gryzonie. Masz piękny ogród.
Dziękuję Danusiu.
ten z lewej miał taką jedną gałązkę bardziej zwiędniętą, która została usunięta na jesieni. Patrzę na te zdjęcia i wydaje mi się że widzę następną.
Ten z prawej zwiędnął po całości. Gałązkę przekrawałam na jesieni. Była w porządku.
Trzeciego "zwiędniętego" przesadziłam na jesieni w inne miejsce, ale bez zmian.