Witaj Dzidko, mam te jeszcze kilka hortensji ogrodowych i w ostatnich latach rzeczywiście zawodzą , dawniej kwitły co rok i to dość obficie , zastanawiam się nad pozbyciem się ich z ogrodu
Gaga - już pisałam że twój awatar humor poprawia... nawet bez życzeń
Aldona - fajnie, że sie pojawiłaś....
A to pokolenia.. wnusio i pra.... ale to idiotycznie brzmi.. zakazałam tak mówić
Wczoraj zaliczył pierwszy spacer i wizytę..... te urodziny zapamiętam do końca życia
Na pra.. to nie wygląda... oj nie I Pra.. pozdrawia wszystkich ogrodomaniaków których zna osobiście.. i tych co nie zna też .. i swoja sąsiadkę z działki, która podczytuje mój wątek, a jest niezalogowana... taki cichy wielbiciel.... Ja też pozdrawiam..
Konstancjo - Twoją wypowiedz zacytuję.. wiem że przesadzasz w słowach, bo umiesz śwat ubarwić.. ale miło sie to czyta... i babską próżność zaspokaja.. a naparstnica znana mi pani..... dzięki Tobie moje wszystkie niedobitki kostrzewowe wygrzebałam z zapomnienia.. i nie wiem czy widziałaś, ale dałam im drugą szansę... jak przyjedziesz to masz obowiązek sprawdzić która jest u Ciebie, bo ja też taką chcę mieć I instrukcja obsługi kostrzewy też jest mile widziana..
Melduję, że pomimo jesiennego pielenia siewek.. mam aż zielono od nowych potomków...
Iza.. naprastnice są w zasadzie dwuletnie.. i już trzymaj nowe siewki do podmiany... bo te mogą iść do wyciepania.. może w tym roku jakoś zakwitną, ale już nie będą takie okazałe..
Zakupiona odmianowa (limonkowa) poszła teraz na drugi koniec ogrodu by nie pomieszać siewek.. ale ja głupia jedna.. i tak zapomniałam i przeniosłam inne nieboraczki.. na tę odległą rabatę.. ale co tam.. wszystkie są piękne..
I szukam siewek odmianowej mojej innej, która już sie zestarzał i ją latem wyciepałam.. Twoja podobna do mojej ale to chyba jednak nie ta.... wklejam dla porównania pod twoją....
A to limonkowa Castro Primose.. będziem dzieci zbierać
no i wyczytałam, płytki i gęsty......... ale za to wyciągający wodę z gleby, czyli na glinę doskonały............ ale czy się nadaje pod brzozy?
Czeka mnie eksperyment z graba, bo dużo tańszy będę się wkuwać jak piszesz w odległości 60 cm od ogrodzenia, gęsto, to będzie około 1,10m od brzóz jak tylko ziemia odmarznie, ale małe sadzonki takie do 30 cm, bo większego dołka nie zrobię, byleby korzeń schował się w glinie, podnieś poziom gruntu nie bardzo mogę, bo sąsiad małą i niewysoką podmurówkę zrobił ale póki co zima wróciła jeszcze chyba najpierw gorczycę trzeba wysiać, żeby potem nie mieć wyrzutów, że się czegoś nie zrobiło należycie
To są te potfory pod, którymi będę sadzić graby
Nie wiem na ile Ewo, możesz się zbliżyć pod brzozę z cisem, chyba najpierw musisz przygotować
dołki pod sadzonki, mojego cisa kupowałam dość dużego na około 70 cm, kopanego z gruntu z bryłą korzeniową, a nie z gołym korzeniem, więc to były dość duże dołki, sadziłam do podłoża gliny wymieszanego z piaskiem i wyrośniętą, wcześniej posianą gorczycą i rośnie super w pełnym słońcu i pod siatką, już ją prawie całą pokrywa, ale nie pod brzozami, jak ci będzie rósł, to też chyba kwestia dbałości i eksperymentu, jak u mnie z grabem, bo na żywopłot z buka, nigdy bym się nie porwała, nawet mając dużo kasy