Gosiu oby były, sama choć jeden chcę kupić
Ale u nas czad z pogodą, ciepełko
ale z rana jest jednak mróz

Ja też zaglądam z ciekawości, gdzie ta kwitnąca forsycja ?

Naprawdę pięknie ale cóż właśnie taką mamy naturę- ogrodniki- że lubimy zmiany i wyzwania trzymam kciuki Jrenko i pozdrawiam serdecznie

Irenko czy widzialaś już kwitnące forsycje? Danusia pisała na fb że u nas zaczynają kwitnąć. Bo ja takimi bokami z pracy do domu jeżdżę, że swiata nie widze a u mnie w ogrodzie nie ma forsycji.. Muszę do centrum podjechać

Bardzo dziękuję jestem ci dźwieczna dozgonnie

No tego karczowania to nie zazdroszczę Śliwki są jak chwaściory cały czas z nimi walczę

Pospacerowałam po stronkach...milutko u Ciebie...podglądałam jak lobelia kiełkuje,ale nie zauważyłam.Sieję sporo roślin. w tym roku zrobiło się trochę miejsca pod drzewami i muszę je zapełnić.Jeśli masz jakieś problemy z wysiewem nasion ,to proszę do mnie ...na Zacienioną.Serdecznie pozdrawiam.

Wczoraj miałam gościa na tarasie



Siedziała sobie i patrzała mi w oczy, dostała jedzonko, zjadła w przerarażeniu i dalej mi w oczy patrzała

Grafitek był na mnie wśkiekły, eM też, bo oni nie życzą sobie takich gości, ale to może jest miłość od pierwszego wejrzenia, jak tutaj nie pokochać takich oczu

No proszę tu już sadzenie wiosenne będzie?? Zakup super

Niezła ta walka zimy z wiosną u Ciebie, krokusy wcale nie czują żadnej zimy u mnie już bardziej wiosna niż zima, słoneczko jara, że hey



Laki też wcale nie czuje zimy, zwietrzył wiosnę

Wiesz Gosiaczku, że zagladała do mnie wczoraj obca koteczka siedziała na tarasie przez całe trzy godziny wpatrzona we mnie jak w obrazek, dostała jeść, zjadła i w cale nie poszła tylko dalej mi w oczy patrzy ja się już w niej zakochałam, to na pewno dziewczynka, ciekawe czy dziaj przyjdzie mnie znowu zaczarować

całuski