Pszczółko, popytałam wśród rodziny i znajomych w sprawie transportu. Niestety nie znamy nikogo takiego. Mam nadzieję że inne wrocławianki lepiej pomogą
Marzenko, mogłabyś podać namiar na jakiegoś sprawdzonego internetowego sprzedawcę kory? Bo ofert jest dużo, tylko chodzi o to, żeby kora była ładna, nie za drobna, bez zanieczyszczeń. Będę wdzięczna
Tak patrzę, o której poszłaś spać i że już wstałaś - Ty chyba działasz na jakieś inne baterie niż reszta ludzi A ten napój energetyczny to na pewno tylko Tiger ?
Irenko, tak patrząc na Twoje zdjęcie zastanawiam się, czy Ty aby na pewno jesteś już babcią? No, chyba że zaczynałaś już w przedszkolu A tak na poważniej - dobrze, że złapałam ogrodowego bakcyla, bo jak widać dobrze to robi na urodę i zachowanie młodości, nie tylko w sercu . Miłego dnia!
Domi, nie umiem spojrzeć na taras i to co przed nim tak całościowo (że jak patrzę w tą stronę, to widzę to, a jak w drugą to tamto), z projektowania noga jestem totalna Dlatego dzięki za wszystkie rady! Twój głos zapisuję po stronie pierwotnego pomysłu Danusi, chyba w ogóle niepotrzebnie kombinuję... Magnolio czy masz jakiś pomysł - twoje pomysły bezcenne?! Bo nic nie napisałaś...
Oj widzę, że ktoś tu dospać nie może, inaczej ranne ptaszki
Domi, mam problem - brak zdjęcia tej szerszej perspektywy Znalazłam takie zdjęcie, ale ono nie jest dobre do celów projektowych. Zaznaczyłam na nim miejsce, gdzie miałby być klomb zaproponowany przez Danusię i ten ewentualnie przy tarasie:
Ale uświadomiłaś mi coś, na co sama nie zwróciłam uwagi - że kolejne kulki przy tarasie to nie najlepszy pomysł, chyba, że byłaby to duża kula wysoko szczepiona (np.wiśnia umbraculifera), ale temu sprzeciwia się M., twierdzi, że będzie mu zasłaniać...
Mam jeszcze takie coś, ale z dużo dalszej perspektywy
A możesz wstawić fotkę pokazaującą linię widokową z tarasu (jak najszersza perspektywa od strony domu) na tę ścieżkę/altanę? Bo coś mi się wydaje, gdy patrzę na poniższą fotkę, że Ty już tam masz kulki na patykach i wtedy nie dokładałabym kolejnej przy tarasie, bo to zburzy istniejącą kompozycję. Może nie zburzy, ale powieli.
Haniu, gratuluję pięknej wizytówki i jeszcze piękniejszego ogrodu! Zazdraszczam.......
Rozpoczęłaś juz sezon ogrodowy, wschodzą u Ciebie cebulowe? Ja ich nie mam - to wyższa szkoła jazdy, nie dla żótodziobów, więc chociaż u innych pooglądam . Pozdrawiam cieplutko .
No proszę Pszczółko, i kto tu narzekał niedawno, że narzekaniem na forum innym zły humor się udziela? A teraz proszę, sama narzeka, a właściwie w towarzystwie Abiko Baby, wiosna idzie nie ma narzekania!!! Ech, a tymczasem ponarzekałabym z Wami, mnóstwo powodów się znajdzie...
Dziewczyny, nikt nie chodzi tą ścieżką (nawet po spożyciu ) ona ma za zadanie przełamać dużą powierzchnię trawnika i tak w całości to jest widoczna tylko z piętra domu.
Justi, niestety masz rację, dużo łatwiej i taniej aranżuje się mniejsze przestrzenie .
A to widok na miejsce, gdzie chcę ewentualnie przesunąć planowaną rabatę, dużo czegoś czarnego pod drzewkiem, to Danusina skarpeta z traw, tylko trochę mi nie wyszła
Wiesz co, jakoś nie przypominam sobie aby moje kloniki płakały przy cięciu, a przycinam je dwa razy w roku. Wczesną wiosną i latem. Ale pamiętaj, że ja jestem tylko amatorką, poradź się Danusi, już ona będzie wiedziała najlepiej. Pozdrawiam.
Olu, moje klony globosum i royal red też nie płaczą. Ale przycięłam w sobotę, tak na próbę, jedną gałązkę klona "Red Sunset" chociaż widziałam, że ma już duże pąki. Byłam zaskoczona, bo soki polały się ciurkiem Prędko zasmaraowałam maścią i przewiązałam mu rankę. Mam nadzieję, że nie zrobiłam mu krzywdy... Widziałam, że przycięłaś już rozplenice, ja zdążyłam dopiero tawuły i berberysy. Trawy czekają na najbliższy weekend. Piękne zdjęcia Twojego ogrodu - czy ze szronem, czy bez, choć mam nadzieję, że teraz będą już "bez" .
Skoro tak to chyba wstrzymam się w tym roku z cięciem klonów.
To kiedy w takim razie ciąć klony? CZy ktoś wie?
A czy ktosik w ogóle zajrzał na sam dół 66 strony ?
Ja też byłam, i jak dla mnie to ten klomp do niczego nie pasuje. Dałabym go tak jak piszesz koło tarasu a ścieżkę zostawiła. Heheh chodzicie tak zygzakiem?
Siedzę i leczę zakwasy po sobotniej gimnastyce ogrodowej (pierwszy raz w tym sezonie) i mam chyba za dużo czasu na myślenie . Zastanawiam się, czy zrobić taki klomb przechodzący przez ścieżkę z płyt - jak zaproponowała Danusia i ten pomysł bardzo mi się podoba:
Mnie chodziło o coś takiego na ten przykład
Po lewej kule z cisa albo bukszpanu, a tu po prawej drzewko w skarpecie ze średnich traw. Albo coś innego.
Czy jednak nie byłoby lepiej zostawić ścieżkę w spokoju, a zrobić taką wyżwirowaną przyklejoną do tarasu rabatę pomiędzy ostatnim stopniem schodów a ścieżką - widoczne w prawym dolnym rogu zdjęcia?
Wątpliwości mnie naszły po obejrzeniu po raz kolejny różnych projektów Danusi - rzadko występują w nich takie rabaty na środku trawnika. Są one raczej przyklejone do tarasów, a przestrzeń trawnika (poza ścieżkami) jest pusta.
I co Wy na to? Danusiu - Wielka Pomysłodawczyni - co o tym myślisz? Zostawić tak jak narysowałaś, czy przesunąć?
I jedna i druga propozycja ciekawa. Nie umiałabym zdecydować. A ten róg prawy dolny to ma jakąkolwiek oprawę?