Tak, to jest ta co razem kupowałyśmy, ale pamiętasz, babka nie znała nazw...
Dziękuję ci, jeśli to ona, to powinna przetrwać, ale jedna ma takie poskręcane końcówki, jak loczki
tę trawkę tez mam fajną, jeśli psy się na niej nie kładą...
i zobacz jakie dorodne bukszpany Waligóry!
Aniu mogę, staram się robić jak najwięcej,,,,,,ale i tak idzie jakoś wolno, wczoraj postanowiłam poćwiczyć przy pracach ogrodowych i miałam za swoje, dobrze, że dziś z fachowcem ćwiczę
i kolory jesieni
miskant cukrowy od Roberta....ma piękny kwiatostan
Dzisiaj u mnie zimno i wieje wiatr ale zdążyłam posiać marchewkę i pietruszkę na zimę .. Po między nich posiałam koper aby na wiosnę wiedzieć gdzie są warzywa ..
Teraz wam pokażę moje chryzantemy , część mam swoich a część dokupiłam na wiosnę , mają wcześniej kwitnąc .
te kolorki są już u mnie od dawna
a te kolorki kupiłam na wiosnę ..
Muszę ich jeszcze przyciąć i położyć łodygi jako zabezpieczenie przed mrozem , Widać obok nich sporo nowych wypustów więc na drugi rok będa już ładne kępy ..
Dziś piękna pogoda, więc nie tracąc czasu, zrobiłam kolejne trzmielinowe przedszkole, tym razem już w doniczkach i póki słoneczko świeci siedzą sobie na dworze, a później wylądują na strychu..tylko proszę o rozpoznanie co to za trzmielina, wzięłam sadzonki od sąsiadki
Pszczółko, donice są od dawna chyba bardziej rzucają się w oczy, jak już nic w nich nie ma; jakoś tak 2 lata temu kupiłam 22 szt. na przecenie
wczoraj było lanie chemią po chodniku, kanty nie zdążyłam zrobić, na nowo grabienie, koszenie, czyszczenie rynien, sadzenie cisów i piwonii drzewiastych, przesadzanie 3 budlei
cisów za mało....
bardzo dobrze zarządzasz, u siebie nie widzisz, ale ja tak
a co na liście chciejstw masz teraz?
no to rabaty obsadzane latem, dziś w jesiennej odsłonie
Trochę aktualnych fotek z tego co udało mi się zrobić w tym sezonie
obiecana skarpa
Nowa rabata przy szopie, oczywiście limki w roli głownej (marne, bo marne , ale są)
Rabata pod oknem jadalni (między miskantami są posadzone czosnki ozdone)
Aniu dzięki, czyli przetrwa; rok temu miałam tu chyba stipę i wszystkie 10 nie przetrwały
wstawiam fotki, bo to taka dokumentacja, co żyje w listopadzie, dla porównania do innych roczników
kocanka mimo nocnych mrozów nadal ma się dobrze, czyli za rok wybiorę ją do dekoracji doniczkowych
ze skrzyni zabrałam konwalniki i posadziłam do innych, aby zgrupować w jednym miejscu
Na poprawę nastroju nabyłam ostatnio u mnie na klamotach fotel do ogrodu( za całe 50zł) na słodkie lenistwo w przyszłym roku
oraz bujaka do tegoż samego błogiego leniuchowania za równie symboliczną opłatę.
Leżanka docelowo stanie pod brzozą w moim ulubionym zakątku, który obecnie nie zachęca, ale pomału przejdzie metamorfozę. Fajnie tam jest w upalne dni bo cień daje ukojenie, niestety w tym roku nie było mi dane odpoczywać gdyż mój synuś wymagał nieustającej uwagi, a ja nadal tkwię na "budowie" nie w "domu".
Mam masę pytań i ochów/achów.
Co to za klonik?
Pięknie zadbana kostka. I ogród przemyślany.
Cudowne widoki za murem.
I wejście mogłabym oglądać kilka razy .
A wiesz Moniko, że wczoraj stwierdziłam to samo
Jeszcze kolory są, a pogoda ma sprzyjać, więc tak rdzawo zielono będzie dość długo
żurawki nawet jeszcze kwitną
część wykopałam i na nowo wsadziłam, bo szukałam opuchlaki, na szczęście nie znalazłam
w tym miejscu sprawdzałam
pozdrawiam i życzę słoneczka
O rany tępo odwiedzania mojego wątku na Ogrodowisku mam szalone. Wasze ogrody obserwuję nieustannie, ale do mojego zaglądam sporadycznie.
JESIEŃ cudna i słoneczna przynajmniej u mnie.
Na mojej "angielskiej" rabacie dosadziłam Werbeny i Żurawki. Ale ku mojemu zdziwieniu zakwitły jeszcze kwiaty
i wrzosy jeszcze fioletowe są. Fajna ta jesień, chociaż zima podobno już tuż tuż, aż się boję Zubilewicza oglądać
ja mam werbenę pierwszy rok - i miałam 1 sadzonkę dostaną w sierpniu i ją schowałam na zimę ale też wysiewałam nasiona w domu w lutym
teraz już zrobiłam duże dwie sadzonki do donic i idą zimować do garażu - nie trzeba wiele podlewać na minimum - ściąć - pokazywałm na O na wiosnę moją wyglądała fatalnie - kazali mi trzymać i rzeczywiście odbiła od korzenia i wyrósł wielki krzak więc jak masz więcej to wykop jedną na wszelki wypadek a resztę zostaw bo podobno super rozsiewa się z nasion sama i tylko nie wolno jej wyplewić wiosną
ja jeszcze nie doświadczyłam procesu rozsiania ale będę uważać wiosną bo werbena jest rewelacyjna na rabaty bylinowe i nie tylko - teraz jest jeszcze ozdobą rabaty bylinowej