Kondziu chciałam przejść po kolei miesiącami, ale poszukam dla Ciebie. Na razie Eden Rose

laurowisnia napisał(a)

Kondziu chciałam przejść po kolei miesiącami, ale poszukam dla Ciebie. Na razie Eden Rose

sliczna

Jako pierwsza z początkiem czerwca zakwitła Constance Spry, delikatna i zwiewna ale krzew potężny, pędy do 4 metrów i mnóstwo, mam ją od 6 lat. Zapach jej nie należy do ulubionych. Choć posadzona w samym końcu ogrodu, w okresie kwitnienia podziwiam ją z tarasu. Kwitnienie trwa 4 tygodnie, nie powtarza.

Na powyższym zdjęciu malinowa róża to pnący Alexander MacKenzie, u mnie jeszcze niska, dosadzona do Eden Rose, którą też tam widać i która nie chce być pnącą, przemarza.


Poniżej dwie pnące różyczki próbują prześcignąć w kwitnieniu Rhapsody in Blue

Może jeszcze ją przedstawię, okazała się szybsza od koleżanek. Rhapsody in Blue, pierwsze kwitnienie zjawiskowe, później kwitnie mniej aż do mrozów. Dwa lata temu przemarzła do kopczyka. Było bardzo mroźno i bezśnieżnie.



Spojrzenie w drugą stronę

Powracasz w wielkim stylu. Cudne rabaty i te róże, pisz i wklejaj dalej, bo może znowu masz zamiar zniknąć na dłużej, już widzę że byłaby to niepowetowana strata.
I widzę że też chyba wielbisz królicze uszy na obwódkach.

Dodam sobie do ulubionych, bo zapomniałam.

Witaj Gabrysiu, miłe rzeczy piszesz, ale mój ogródek ciągle młody i w budowie jak u Ciebie i szkoda że mój mniejszy. A czyściec lubię tak jak ty.

Róża Charles de Mills, wypatrzona dawno w cz. Mój piękny ogród, choć kwitnie tylko raz warto znaleźć dla niej miejsce. Zakwita później niż Constance, długość kw. 4 tyg. Liście ciemnozielone, kwiaty nie za duże, rozetowe w kolorze ciemnej purpury. W miarę przekwitania jaśnieją płatki. Posadzona jest na skarpie skierowanej w stronę północną, ma pokrój kaskadowo opadających gałęzi. Rozrasta się szeroko, obecnie ma 2 metry ( 6-letnia), pędy długości do 1,5m., może dłuższe. Jak widać na zdjęciach lubią ją skoczki.

Śliczna róża hi hi hi ale dawkujesz te zdjecia hi hi hi

Zjawiskowa, skoro tak blisko mieszkamy to i u mnie urośnie.
Skoczki lubią niektóre odmiany bardziej. U mnie zjadają najbardziej Louis Odier, to tez stara róża. Smakowała im też Cristata, czyli Kapelusz Napoleona.
Poproszę więcej.