Bożenko, tylko na drzewach łyso Liście prawie wszystkie opadły, albo jakieś zeschniete resztki wiszą.
Tą Hebe to ja też też jestem wielce zdumiona! Wprawdzie ona sobie siedzi schowana za krzaczkami, ale biorąc pod uwagę, że ma nie zimować, to jej kompletny brak reakcji na mróz jest zdumiewający. A pąków ma jeszcze sporo. Ja też najbardziej lubie niebieski i jego odcienie, w kierunku fioletu.
Wianek to taka wprawka, bo to pierwszy raz
Mam sporo tych gałązek z morwy, więc będę się bawić w wolnych chwilach w wyplatanki
Debro, u mnie też straty po tych ostatnich nocnych przymrozkach. Ale zapowiadają jeszcze pogodę, w październiku drzewa wyglądają przepięknie. Hebe niby takie wrażliwe a ciebie jakie ładne - no i jakie ma śliczne kwiatki. Niebieski to mój ulubiony ogrodowy kolor. Wianek pięknie się prezentuje.
I pokażę jeszcze owoce jarzębiny jadalnej, są cudne Szkoda, że jest ich tak mało, ani na przetwory, ani na wianek. Ale jak się rozrośnie, to będą prawdziwe skarby
Mroźny poranek u Ciebie przepiękny, faktycznie taki tajemniczy ogród. Wianek na drzwiach śliczny. A jak tam cebulowe, posadzone?Ja nadal walczę
Pozdrawiam
trafo - haczyki robię sama z drutu florystycznego, takie wygięte w kształcie litery U, drut nie może być za cienki, żeby nie giął się w czasie wbijania w podkład
Gabrysia - rób wianek hortensjowy na drzwi. Potrzeba podkład słomiany, świeżo ścięte hortensje i haczyki z drutu. Hortensje dzielisz na mniejsze kawałki i mocuje je w podkładzie haczykami. Może przy kolejnym wianku porobię fotki jak się robi
Enya - płatki hortensji nie więdną tylko się zasuszają. Trzeba robić ze świeżo ściętych hortensji, żeby dało się fajnie formować i żeby nie łamały się.
Będę miała całą zimę na to, żeby myśleć nad tym, jak zagospodarować teren wokół nowego budynku i po wyburzeniu starego garażu, ale to chyba dopiero w 2015 będzie realizowane. Jakieś tam wizje w głowie mam, ale nie kompletne
Pozdrawiam jesiennie wszystkich zaglądających, słoneczko wyszło
Sylwia, niesamowity jest ten Twój wianek. To już kolejny,który mnie absolutnie zachwycił Jak Ty to robisz, że CI płatki hortensji nie więdną? Bardzo proszę o jakieś wskazówki Jesteś bardzo uzdolniona i moim zdaniem mogłabyś spokojnie kwiaciarnię otwierać, ale to zdaje się już kiedyś Ci mówiłam
Inwestycja z wielkim rozmachem, nie sądziłam na etapie fundamentów, że to będzie taka duża budowla. Będziesz miała kolejne ciekawe wyzwanie, jak potem zagospodarować teren wokół.Oj,coś czuję,że powstanie kolejna ogrodowa perełka
Hm, bukieciki po ok. 10 liści układanych "na płasko" związujesz nitką i przykładasz je do wianka jeden po drugim, owijając sznurkiem albo rafią, tak, żeby zakryć łodyżki. To naprawdę prosta robota i szybko idzie. Najdłużej trwa zbieranie liści, które nie mogą być suche. Liście z dębu czerwonego są większe niż zwykłego i bardzo efektownie przebarwiają się jesienią właśnie na czerwono, w miarę zasychania rudzieją.
Widzę, że masz ochotę zrobić taki wianek? Pokaż koniecznie jak wyszedł.
Najprostszy jest taki z liści nabijanych na drut, myślę że piękny byłby większy z kolorowych liści klonu.
Gabrysiu chodziło mi o ten wianek nr 1, ale już doczytałam,że to bukieciki z liści dębu na słomianym podkładzie.
jak przyczepiasz te bukieciki? nie masz jakiejś ściągawki krok po kroku?
Dziękuję za zaproszenie. Jak będę w Dębicy to wpadnę na kawę. Kurzu i tak nie zobaczę, natura litościwie obdarzyła mnie krótkowzrocznością.
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Pasowałby Ci do kuchni mój wianek z czosnku
Ja mam tylko zioła porozwieszane - głównie pokrzywę, bo jej najwięcej pijemy.
Pozdrawiam
oj fajnie gratuluję, że Wam tak szybko się udało też bym chciała szybko, nawet już dziś ))) jakby dziś to bym mogła już szykować wianek na drzwi wejściowe ) my budujemy tradycyjnie - stan surowy ma przestać przez zimę, a potem się wykańcza
Czaruj pogodę Pozdrawiam
Martoibartku. Na tej stronie są dwa wianki, więc nie bardzo wiem który masz na myśli.
Ten na zdjęciu wyżej jest zrobiony na słomianym podkładzie do którego sznurkiem wiązałam bukieciki z liści czerwonego dębu.
A ten mniejszy poniżej to są liście tego dębu nawleczone na drut uformowany w koło. Tyle że lepiej wziąć taki sztywny drut ocynkowany, który sam zwija się w kółko