dziekuje bardzo za zainteresowanie i chec pomocy musze dokonczyc to co zaczelam a juz mam dosyc biegania z jednego konca dzialki na drugi i przesadzania -mam ok 1h ogrodu i straszny w nim balagan chcialabym to wszystko troche upozadkowac a jednoczesnie zaslonic niefajna architekture sasiadow bo mur o wysokosci 2,5m okazal sie za niski niestety zrobilam zdjecie tej rabaty z zawijasami i mi sie wydaje ze w tym miejscu chyba beda ok z przodu ten wysypany kamien to droga
prosze o ocene
To było w zeszłym roku... jedna kępa po zimie padłą, a pozostałe dwie tak w minimum 1/2.. ale dostały w tyłek po zimie w kwietniu
Tak był ładnie.. a jest ... byle jak...
korzystając z wolnego dnia postanowiłem naprawić karmnik dla ptaków
już zacząłem je przyzwyczajać do miejsca i dokarmiania
a tu się okazało , że sroki wściekłe że nie mogą dostać się do smakołyków rozwaliły cały daszek
Pańciu, o co Ci chodzi....a nie wiedziałaś, że to fajne miejsce i lubię tu leżeć?......teraz miej pretensje do siebie....mówiłaś, żebym czół się w tym ogrodzie swobodnie......
Pozdrawiam Aniu i współczuję....przyzwyczajenie to druga natura....jak widać nie tylko u człowieka....piesy też tak mają
Zazdroszczę słoneczka Gosiu A moja hortka-dzidzia powolutku sobie rośnie
Mój mąż dopiero dzisiaj zauważył serca na garażu, patrzy przez okno i pyta co tam jest. Mówię, że serducha. A On na to: tylko proszę Cię, nie maluj na nim różowych kwiatków bo nie będę do niego chodził
Gosiaczku na drugą setkę ślę Ci plastelinowego Mikołajka, żeby spełnił Twoje wszystkie prezentowe zachcianki (tylko list musisz napisać) Ten Mikuś to nasza radosna twórczość - moja i synia Gosiu życzę jeszcze wieeeelu setek
Jak by mi ktoś bajkę z dzieciństwa opowiadał...
Cudne zdjęcie. Pamiętam jak byłam mała, to takie widoczki, z wiejską dróżką, płotkiem i takimi właśnie wierzbami malowałam.
Zdjęcie jak malowane! Pozdrawiam