Na pewno zostawiłbym te bergenie... i w którymś miejscu za nimi posadził jakieś kosaćce bródkowe bądź syberyjskie albo trawy... ładnie będą kontrastować ze sobą Pozdrawiam
No i rozpadało się! Zapraszam do zaprzyjaźnionej stoczni jachtowej. Tu powstają miniatury dawnych żaglowców. Delikatna, precyzyjna robota. W sam raz na deszczowy dzień. Dzięki twórcy mogłam zrobić zdjęcia.
Przepiękny ten aster, nie znam go, zapisałam już nazwę i będę szukać na jesiennej wystawie w Krakowie. Jak znalazł na moją skarpę.
Napisz mi tylko jeszcze, czy te białe kwiatki niszczą się po deszczach i brązowieją, czy są bardziej odporne. Zwykłe astry jesienne w białym kolorze niestety są piękne tylko przy pięknej jesieni.
Wrzosów to ja jakoś nie lubię w ogrodzie, tylko w lesie bardzo mi się podobają. Dostaję co roku parę sztuk, wsadzam do koszyka i na tarasie są do marca, u mnie to taka jednorazówka jak bratki... No i jak piszesz, w sumie krótkowieczne są i na mojej mokrej glinie i tak nie mają szans.
Pozdrawiam.
A ten aster niedługo będzie tak kwitł, że nie będzie widać zielonego... ale to dopiero w pażdzierniku..
i nazywa się Aster speciosus ‘Connecticut’ i rośnie szybko jak głupi.. tylko tojeść i rdest auberta mogą sie z nim równać..
Aniu, witam Cię serdecznie, fajnie, że wpadłaś, wszystko to razem, to nasza wielka zielona pasja, a przede wszystkim miłość do zwierząt, cudowny jet ten twój Everest, buziaki ode mnie
Na pewno, bo jak u mnie zimują to u Ciebie tym bardziej... i nigdy nie okrywałam..
2008 rok sierpień
I tu dobrze przygotowałam podłoże.. i tu mi nie wypadł ani jeden wrzos.. poprzedniej zimy jak były takie mrozy poniżej 30, to wymroziło połowę wrzośców, ale wrzosy zostały co do jednego. Widać kępkę białych
Na skalniaku (prawie obok lawendy) wrzosy rosną też już przez 3 lata.. i nie wypadł ani jeden...
Sorki za powtarzanie fotek.. I ma wygwizdów tu ładny..
Ależ się naszukałam co to jest...... Pan bylinowy mówił na to ostróżka Delfik.... ale wpadłam na pomysł, że ma ofertę internetową i musi być nazwa..
Ostróżka wielkokwiatowa Delphinium grandiflorum ‘Delfix Blue’
Zbysiu, podbitki z tworzywa mogą sie zrobić żółte.. i wypaczają się pod wpływem temeratur.
U nas okap jest dość duży więc daliśmy blachę powlekaną z drobnego trapezu chyba T6. Przez 6 lat koloru nie zmieniła, nigdzie nie wypada i nie obwisa... prosi się by ja już umyć, ale ... najpierw rabaty ...
I mam pytanie z prośba o radę. Od wiosny planuję zmienić rabaty pod brzozami po obu stronach ściany wodnej. to miejsce, które oglądam przez cały rok z salonu. Mam nwet kule bukszpanowe na te rabaty - po dwie duże 40-50 cm, po 1 małej i po 1-2 malutkiej jeszcze mogę dokupić
Czy zmieniać jesienią czy wiosną?
Rabaty do zmiany
a na zbliżeniu wyglądają tak
na tej rabacie pomiędzy kulami zostaną azalie lub posadziłabym wrzosy. Laurowiśnie (te niby kule przesunę lekko w lewo.
Na tej wypadnie część carexów i zostana tylko hosty patriot. Niebieskie hosty (żółknące) ida na rabatę hostową.
Tak Aniu to Camperdownii, ale ukochały go szpeciele.... ale już wiem, że ORtusa nie lubią.. pierwszy rok co ma przyrosty widoczne.... i ma liście jeszcze o tej porze... wiosną zszałerujemy szpeciele i będzie coraz ładniejszy (tę wiosnę przespaliśmy z opryskiem)
To jakiś zakątek ...
Dzisiaj pisałam o pokazywaniu etapu poszczególnych prac, nawet gdy jeszcze nie jest ładnie. Oto i moja wczorajsza rewolucja. Pięciorniki poszły na tyły a na ich miejsce poczochrane kulki bukszpanowe różnej wysokosci ,w ich nogi szłąwia. Kulki sa naprawde krzywe, ale dopiero wisoną je radyklanie przytnę
i najbardziej krzywa "kula" ale za to największa....
I to samo miejsce z pięciornikami, które mnie drażnią... gdy się ich nie przycina są brzydkie, przycinane niemal nie kwitną... zimą nie zachwycają....