Jeszcze trochę do zrobienia jest, ale jak i nie zrobię, to włosów z głowy rwać nie będę. Niektóre miejsca z premedytacją zostawiam nie ruszone do wiosny.
Borówki gubią liście
Anabelka została tylko z pomponami
a i tu juz po zrzuceniu wierzchniej warstwy mam niezły kompościk, (wybieram większe gałęzie które się nie przekompostowały) na wiosną będzie gotowy, zostanie domieszany do skrzyń warzywnika
Z kupionego wiosną kompostownika kompst juz dawno wyłaził i piął się w górę, uprosiłam męża o szybki duży kompostownik ze śmieci budowlanych
nie wstydze się go bo: jest wielki, niewidoczny bo schowany za garażem.
oto i on, powstał w 10 minut
U mnie nie jest zbyt wietrznie i kratka wkopana w metalowych szpikulcach, mocno przylega do ściany. Deska w poziomie ma na celu ją bardziej usztywnić.
U Ciebie najlepiej zakotwić do muru, będzie pewniej.
buźiaki Hanuś u ciebie też jeszcze widać super kolorki i róże i inne kwiatuszki u mnie tylko maczki się trzymają do pierwszych mrozów i rdeścik a i jeszcze trzykrotka ma pąki ii fiolet nasadziłam się na wiosnę i udało się buźiam na nockę jutro zrobię fotkę jak się uda bo bardziej rozkwitły i muszę uwiecznić bo możliwe, że ktoś może wpaść na pomysł wykopania bo rosną przy drodze ha ha
Kochani, wracam po ponad tygodniowej nieobecności i już widzę że niektórych wątków nie nadrobię, tyle tego naprodukowaliście.
Impresje włoskie zamieściłam właśnie w stosownym wątku, obejrzałam na południu i północy kilka pięknych ogrodów, w tym kolejny zaprojektowany przez Russela Page'a - Giardini La Mortella. Jest przepiękny, tu mała próbka tylko:
I moim zdaniem lepsiej zdecydowanie...
Zachwyt nad astrem płożącym ponawiam... dałaś jeszcze piękniejsze jego zdjęcia. Cudo dywan. Nazwę spisałam. Pozdrawiam cieplutko