Ta hakone, co tak buja, rosnie u mnie w pólcieniu, tam jest stale wilgotno, a już od sierpnia malo slońca i bardzo mokro, wiec moze ta wilgoć pomaga
Ciemierniki łamaly psy, jakieś 2 badylki mi wystaja, wiec nie wiem czy jeszcze cos pokażą
Zakopalas się po uszy w pracy

Mariusz napisał(a)

Marsylia to unikat nad unikaty, do tego przęstka, jeden z 5 lotosów, które zakwitły w tym roku w naszym kraju, dla mnie nie jest to kałuża - protestuję, a kilka gatunków roślin (bez rozdrobnienia, a duże grupy jednogatunkowe) o których pisałem w poście poprzednim użyć należy do poprawy stanu wody, jej parametrów. Co ja bym dał za takie oko , za taką powierzchnię - u mnie trzy karzełki .

Mariusz... to, że zakwitł lotos u mnie to tylko i wyłącznie Twoja zasługa I tu nie mimo woli, a dzięki Twojemu doświadczeniu

Duże oko..to zasługa rododendronów, chłopaków co się im pomyrdało i różnego splotu wydarzeń tak mimo woli.. inaczej być u mnie nie może.

Problem z obsadzeniem oka jest duży, bo z powodu pomyrdania się przez kopaczy.. półki na rośliny zrobiły sie bardzo wąskie i nic nie chce na nich stać.. jedynie powiększona z tego powodu strefa płytsza ratuje sytuację.. Masz foto jak jest to zrobione.. po ułożeniu wełny mineralnej i folii... półki są takie, że żaden kosz oprócz małych nerek nie stoi..a i te maja tendencje do spadania Zwłaszcza, że mam ryby duże, które potrafią robić sajgon przy roślinach... W najgłębszym miejscu oko ma ok. 1,2m. Zastanawiamy się jaka jest możliwość na poszerzenie chociaż części półek.. chyba to wiosną zrobimy... spuści się trochę wody i spróbujemy podkopać na ile folia pozwoli i teren. Na razie jedyne miejsce gdzie można coś postawić to tam gdzie stoję.. ta górna cześć.

Chwilowo łapię oddech... i lecę zjeść śniadanie, ale na szybko odpowiem na pytania ..

AgnieszkaW - ptaki u nas dostają symbolicznie przez cały rok, by nie zapomniały gdzie stołówka.. a zimą dokarmiamy solidnie.. są różne szkoły... Ptaki jednak jak jest ciepło to nie korzystają z karmników.. ale wystarczy, że zrobi się zimno to przylatują od razu.. patrzymy jakie jest zainteresowanie jadłodajniami.

Gierczusia - już najwyższa pora aby przygotować jadłodajnie

Ola - 2 w jednym jest super.. ale jednak trzeba umieć to zrobić Jak wygram w totka to zrobię basen do pływania.. taki z prawdziwego zdarzenia.. a nie okrągła balię która szpeci ogród ..

Basia - nawet jak umarzną liście (u mnie po zimie stare liście zawsze zamierają.. tzn robią sie brzydkie i je wycinam), to nowe liście rosną... nie powinne wymarzać, raczej je cos innego dopada.. chyba, że to jakieś odmiany "rarytasy". Te zwykłe Niger są odporne.. rosną w Alpach... a tam zimy są mroźne.. i jak zaczynają kwitnąć, to widok jest boski... Christmas rose

Basiu - ciemierniki nie lubią być przesuszone.. może ci padły bo cierpiały z braku wilgoci?? Nie lubią mieć sucho latem ale też i zimą, to zimozielone rośliny... a Ty na działkę wczesna wiosną nie jeździsz i nie podlewasz, bo macie zakręconą wodę.. chociaż u mnie pod klonem maja tak sucho, że aż dziw, że jeszcze sie trzymają, ale po zimie startują zawsze z korzenia I wygląd co roku tak samo.. nic nie przyrasta



Paniprzyroda - skorupki dobre na wszytko Sypię pod wszytkie co lubią glebę zasadową.. patent mojej mamy .. tylko ona je przekręca przez starą maszynkę do mięsa. a ja tylko tłukę tłuczkiem..

Bożenka - ale najlepiej rosną te białe ciemierniki.. w tym roku wiosna kupiłam kilka odmian tych innych.. i zmarnowałam Kupię jeszcze raz Przygotowałam miejsce pod nowe ciemierniki... i nic innego tam nie będzie rosło, bo potem krzewy robią tam cień.. a i ja nic tam nie wypatrzę poza okresem bezlistnym

Bogdzia - oczko moje t oTwoja zasługa i to podwójna, bo gdyby nie rh, to nie zaczęłabym kopać, a jak wykopałam to przekonałaś mnie, że oczko nie oznacza wcale komarów... wpuścić rybki i komarów nie będzie.. I nad oczkiem nie ma komarów.. ryby aż skaczą w powietrze by te krwiopijce zjeść

Gabrysia, ja liriope wcisnęłam tam gdzie było trochę miejsca.. muszę pomyśleć gdzie je przenieść, bo tu będzie miało za ciasno Na moich rabatach po zimie zawsze padały.. za mokra glina.. to nie dla nich.. W zeszłym roku posadziłam je na podwyższonej rabacie z urobioną ziemią jak dla rh... rosną w gąszczy, za koreankami od strony północnej.. światła maja niewiele.. i kwitły i rozrosły sie bardzo łądnie.. Ale zima byłą łagodna .. Tu mam za małe doświadczenie w uprawie.. ale 2 razy mi padły....

Paniprzyroda - w tym roku kupiłam ciemierniki w Biedronce.. czy innym sklepie z tej kategorii.. w doniczkach zaczęły padać, posadziłam do gruntu też wyglądały kiepsko, a teraz się rozbujały i wyglądają ładnie.. o ile to te.. muszę iść na inspekcję..ale tak jak pisałam u mnie ciemierniki rosną ZA KRZAKAMI..wiec jak są liście to ich nie widać.. szkoda, bo są ładne cały rok. Ale taki pusty plac trzeba było też jakoś zagospodarować.. Ciągle chciejstw mam więcej niż miejsca

Filip - ciemierniki sie pięknie wysiewają ... tylko ja miałam matę wkoło ciemierników z uwagi na krzewy, by nie pielić.. i jak ją wydzierałam to poniszczyłam wszystkie siewki.. część przeniosłam, może będą żyły..też muszę zajrzeć.. Jak żyją to będę rozdawać

Kasiek - kałuża duża.... tak ok. 30m2 ma....

Ewa agent - odpozdrawia też agent-ka

Aldona - piękne rozchodniki, ale ten rośnie wolno ... muszę go przenieść z parkingu na inne miejsce. Duże Kępy wszystkiego są piękne.... ale gdzie będziemy sadzić nasze zachciewajki..mój wybór świadomy.. kępy mniejsze, ale różnorodniej.. coś za coś.. jak w życiu Ogarnęłaś swój ogród??? Wszytko posadzone??? Bo nie wierzę, że też nie miałaś doniczek z nowymi chciejstwami do posadzenia

Ela - bateryjki wyciągałam.. i dalej nic... Wskazówki zasuwają jak nakręcone Ciekawe czy zima też tak szybko zleci??

Gabriela - moja stipa przezimowała w ilości ok. połowy i zastanawiam się, czy części nie przenieść do szklarni, gdzie jednak jest cieplej, ale dalej to jest nieogrzewane... ale znów śniegu tam nie ma Będę sie zbierać do rpzeniesienia ii zima mnie zastanie.. i nie przeniosę.. jak wymarznie to trudno.. posadzę coś innego

Madżen - metamorfozy będą potem. teraz jestem nieczasowa.

Pszczółka.. już chyba nie pora na przesadzanie.. z drugiej strony derenie są dość odporne.. ale ja bym już nie ruszała.. też zastanawiam sie czy jak teraz przesadzę siewki niezapominajek czy mi przeżyją??? Jak myślicie???

Irenka - to taka praca na chwilę, ale intensywnie.. potem zanosi się na luzik..... szkoda, bo za luzik nikt nie płaci

asc napisał(a)

Ta fota dopiero oddaje jaki masz wielki akwen

WOW faktycznie spory

Ania, są te czosnki na wizytówce u Finki. One rosną 40-60 cm. Nie będą w łubinach ale obok przy seslerii. W kompozycji.

kasiek napisał(a)

WOW faktycznie spory

oj tam spory po prostu Ania jest kruszynka