Poeksperymentuję bardziej z hot

tym bardziej, że krwiściąg pięknie się rozrósł, ale tu zamiast pomarańczy i żółci, widzę róż

Na pewno jak coś stworzę, to się pochwalę.
A tymczasem jeszcze trochę wczorajszych portretów daliowych


Jowey Winnie, posadzona częściowo tak jak w zeszłym roku, na razie nie może dogonić towarzystwa. Pomimo niedoborów wody, pierwszy raz mam tak wysokie pysznogłówki
Wizard of Oz, ładnie komponuje się z floksami. Już niedługo dołączy do niej Penhill Dark Monarch, ciekawe jak ten duet zagra?
Na wiejskiej jeszcze LaLuna pokazuje kolor, wyjątkowo intensywny jak na razie... Jasnożółte kosmosy, z którymi dobrze się prezentuje, w tym roku zastrajkowały. Trudno, będzie wyjątkowo intensywny zestaw.