Oglądałam pogodę i wróżbici mówią, że do końca tygodnia ciepełko i słonko.... skończę rabatę nawet przy latarce
Na resztę doniczek mam pomysł.. wiec jakoś to będzie, by mnie nie rozłożyło na maksa..
Jak rozłożyło katalpę... obraz nędzy i rozpaczy... jak powieje wiatr to wszytko spadnie
A rok temu, miesiąc później jeszcze tak wyglądała... i jak się nie złościć.... miskanty nie zakwitną... zmroziło.. Pierwszy rok od 5 lat, że miskanty mi nie zakwitną.. już suche i kaput
A dopiero było tak ładnie.....
Tymczasem w realu jest już szarawo.
W tym roku przybyło trochę jeżówek. Zapatrzyłam się na nie u Gabika i naoględałam na zdjęciach ogrodów Pieta Oudolfa.
Po obiedzie wyszłam trochę do ogrodu i porobiłam kilka zdjęć dla tego co jeszcze nie zmarzło zaczniemy od trzmieliny oskrzydlonej a tu przebarwione liście wiśni japońskiej Kojou-no-mai no i jeszcze jedna dalia nie zmrożona klon Atropurpureum no i liście klonu Ginnala
Moja nowa róża askot chce jeszcze kwitnąc ale chyba nie ma juz szans.........zimne noce,przymrozki.... ale może uda jej sie jeszcze rozwinąc choć ten jeden pąk..........
Na rabacie trawiastej coraz to bardziej kolorowo..............
W ogródku ziołowym już smutno.........częśc ziół zebrałam i włożyłam razem z papryczką chilli do oliwy, do butelek na zime, reszta juz smetnie wyglada
Ale na trasie jeszcze całkiem letnio......przynajmniej w donicach......
I pokażę jeszcze owoce jarzębiny jadalnej, są cudne Szkoda, że jest ich tak mało, ani na przetwory, ani na wianek. Ale jak się rozrośnie, to będą prawdziwe skarby
Kochana...wiesz o której wyszliśmy...???
To o czymś świadczy.....
Dziękuję raz jeszcze za iście królewskie przyjęcie...było nam baaaardzo miło Was bliżej poznać...
Fajnie...że mój eM się przydał... powodzenia w ćwiczeniach...i do zobaczenia u nas...
Odezwę się w sprawie przepisów... wczoraj było szkoda czasu....
biedaczek spał do rana przytulony do gałązki
kolejny etap budowy piwniczki
W środku część zbiorów czeka na drzwi i jakieś półki
czy ktoś mi podpowie co to za roślina (drzewko)