Bogdzia napisał(a)

Piękne masz te róże ,nie wyglądaja na późno-jesienne a własciwie na zimowe bo to juz kalendarzowa zima. Zbiory ogrodowe też sie udały a tej altany to ja nie widziałam , nie wiem jak to mozliwe ale nie widziałam a jest na co popatrzec bo piękna.Dużo pozdrowień zostawiam.

Róże rzeczywiście nie wyglądają, jak piszesz.

Altana jest od pięciu lat, czyli jeszcze sprzed ogrodowiska, ale za często jej nie robię zdjęć, raczej rośliny które mają ją obrastać - róże, winorośle, powojniki i hortensje. A w tym roku nawet przez przypadek małe, żółte pyszne pomidorki.

róże piękne, terakota przeurocza też taka 'mnie kręci'
marchewki też mam i nawet selery, pory i pietruszki...

Gabrysiu, wspomniałaś werbenę rigida, posadzoną pod drzewkami. Możesz o niej coś napisać? Kupiłam wzmiankowaną, rośnie sobie do tej pory. Nic o niej nie wiem. Jednoroczna czy są nadzieje na przetrwanie?

PS! Terakota też mi się podoba, z różyczek Graham Thomas.

Róże czekały po prostu na Twój powrót..chciały sie pochwalić jakie piękne są

A wiesz, że faktycznie są takie miejsca w ogrodzie, którym rzadziej robimy zdjęcia?

Pszczelarnia napisał(a)

A wiesz, że faktycznie są takie miejsca w ogrodzie, którym rzadziej robimy zdjęcia?

U mnie są takie miejsca, w których - wstyd się przyznać - porządki robię w sezonie raz, nie mówiąc o fotkach! A jeśli już je robię, to na swój użytek

A ja mam miejsca nawet nie złe.. ale jak nie ma kwiatków to nie robię zdjęć.. bo ja tylko kwiatki głównie cykam

marzena napisał(a)

róże piękne, terakota przeurocza też taka 'mnie kręci'
marchewki też mam i nawet selery, pory i pietruszki...

Niczego nie kupiłam w tym roku z terrakoty, tylko ten "zlewozmywak" mnie przez chwilę zakręcił, ale zwyciężył rozsądek.
Parę porów też mam i pietruszki ale tylko naciowe, rosną sobie jeszcze w ziemi. Tak jak pyszna, delikatna o tej porze roku rukola i jarmuż.

Pszczelarnia napisał(a)

A wiesz, że faktycznie są takie miejsca w ogrodzie, którym rzadziej robimy zdjęcia?

Widocznie mamy jakieś swoje ulubione miejsca do robienia zdjęć, tzn. robimy tam gdzie naszym zdaniem jest w miarę atrakcyjnie, żeby pokazać.
Nie zobaczycie np. mojej jekylowej, bo wszystkie bukszpany padły, część żywopłotu też i nie ma czego oglądać. Postanowiłam już że to będzie różanka, bez bukszpanu, bo różom zalanie korzeni nie przeszkadza, a bukszpanom i owszem.

Ponieważ Abraham Darby i Graham Thomas rozwinęły się jeszcze bardziej, cudownie pachną, znowu je rano sfotografowałam. I nie są to jakieś marne "ostatnie podrygi" usypiających na zimę róż, kiedy i kwiaty są małe i kolory inne. Specjalnie położyłam obok na gałązce pudełko zapałek, żeby to udowodnić.
Róże to jednak cudowne rośliny.
Poniżej dla porównania jest liliowiec, który jeszcze kwitnie i ma mnóstwo łodyg i pąków. Latem jest jasnoróżowy, a teraz i mały i z cieniem koloru, czy raczej prawie bez koloru z powodu braku słońca. Niby jest kwiat, ale jednak byle jaki.









Kwitną też jeszcze wiciokrzewy, to akurat Blanche Sandman.