piękna słoneczna niedziela sprawiła mi miłą niespodziankę
w drodze powrotnej do domu z działeczki odwiedziła mnie Bożenka EPodlas
miło i wesoło spędziliśmy niedzielne popołudnie
Bożence towarzyszyła Mama i oczywiście małżonek
jak to na spotkaniach ogrodowiskowych najpierw trzeba zlustrować rabaty

Ewcia z pozdrowieniami przyszłam i podziwiałam zdobycze grzybkowe i bukiecik jesienny wysyłam ci moją jesień dobrej nocy

an_tre napisał(a)

Kasiu i pomyśleć, że przygoda z werbeną zaczęła się od sadzonek przywiezionych przez Ciebie dziękuję masz szczęśliwą rękę do roślinek
mój łan dziś

Aniu ale ten łan werbeny cudny!!!!!!...chyba zastanowię się gdzie można by u mnie werbenę wsadzić...do wiosny mam czas
Pozdrawiam

Joluś - ładnie... - ale przez skóę czułam, co z tej "ładności" wyniknie . No i nie nacieszę się już daliami i cyniami. Ucierpiały najbardziej A takie piękne były...



Bogda - ten miód... dziś z łyżką dziegciu
Dziś do tej pory sadziłam cebulki tulipanów. W słonku było ciepło, ale pod wieczór przejmujący ziąb. Pewnie znowu przymrozi

KasiaWB napisał(a)

Aniu, ale sukces w sadzonkach hortensji mnie dotychczas udało się tylko ok. 10, ale dobre i to łan werbeny nieustannie mnie zachwyca dynie cudne, prawdziwa dekoracja jesienna, no i pyszna zupka
ściskam serdecznie

Kasiu i pomyśleć, że przygoda z werbeną zaczęła się od sadzonek przywiezionych przez Ciebie dziękuję masz szczęśliwą rękę do roślinek
mój łan dziś

Wszystkiego dobrego na noc Debrusia i dziękuję za miłe słowa u mnie też dzień był super

Marzena2007 napisał(a)

Zupa dyniowa mniam

na następną zupkę muszę czekać aż córka z gdańska przyjedzie
składnik główny na zupkę już jest

Wszystkiego miłego Debrusia na noc życzę

M powiedział,ze samochód nie będzie stał kolejną zimę na dworzu przez moje rośliny i wcale się nie dziwię.Będę musiał dobrze pogłówkować,zeby to mądrze pomieścic.

Danusiu,drewno jest sąsiada,oni maja ogrzewanie tylko kominkowe i musza mieć ogromny zapas drewna tym bardziej,że mają ogromny dom.
Co do werbeny to oznaczyłam miejsce,w którym ja posiałam i starałam się uważać. Wiosna mam obiecana sadzonkę od Bożenki Babopielki,podejmę jeszcze jedno podejście do niej.Jak nie wypali to po prostu w sierpniu kupię sadzonkę w szkółce Szmitów,bo od nich rosliny wyjątkowo dobrze mi rosna.

Jeszcze ciągle można coś skubnąć, nawet kilka truskawek udało mi się znaleźć, szybko zjedzone







Dziewczyny niech taka cudownie kolorowa jesień trwa jak najdłużej.
Pozdrawiam Marzenko, Yolka, Reniu

Jolu,dziękuję.Wczoraj byłam na babskim spotkaniu i koleżanka uczesała mnie tak na próbę w koka,bo za 3 tygodnie mam wesele syna.Roślin szkoda,ale po pierwszym przymrozku i tak niewiele z nich zostanie,na południu Polski dzisiejszej nocy już sporo zmroziło.

hejka Kochane...bo kochani jakoś nie zaglądają

dziękuję że zaglądacie...relacja w telegraficznym skrócie(boże , kiedy ja będę miała więcej czasu?

dziś byłam na targach kwiatowych...miałam jechać sama, ale M nalegał, więc była rodzinna wycieczka...towar już przebrany, bo to drugi dzień, ale nie ma tego złego, bo wystawcy opuszczali ceny, zwłąszcza "zdechlaków"....zresztą takiego jednego nabyłam, a właściwie taką jedną, bo to ona, horti, brakująca do 'rabaty na zakręcie"...zmartwiona tym zbytnio nie jestem, gdyż wiem, że za rok ta bidulka mi się odwdzięczy....kupiłam jeszcze wrzosy za super cenę -3 zł za szt., 2 klematisy na drzewo, ostróżki na bylinówkę, i ...ozdobę


już pokazuję







a pod liściem żurawki mam takiego lokatora



nazywa się Szczotecznica szarawka i się zastanawiam czy toto jest szkodliwe?

buziaki dla zaglądających i różyczka

Elizo,rozumiem cie doskonale,ale z tych wszystkich roślin do przechowania najmniej kłopotliwe są begonie.W tym roku część zostawiam w doniczkach,tylko oberwę to co ponad powierzchnia i tak zostawię,część wykopię i zobaczę które będą w lepszej formie.Mam ich tyle,ze mogę eksperymentować.W tym roku od ciotki dostanę kolejne cebulki.

Aniu, Magdziu - mam właśnie takie podejście

Irenko - dzięki...

I jeszcze dzisiejszego dnia odrobinka...




a w tle szklarenka... już prawie gotowa



a obok pierwsze owocowe nasadzenia - szpaler malikowy


U nas były pierwsze przymrozki... a liliowce wciąż mają pąki i kwiaty?!

Pospacerowałam po ogrodzie i zauważyłam, że u mnie kolorem jesieni jest kolor fioletowy...

ewsyg napisał(a)

Nie wiedziałam, że ona kwitnie, no tak, ale to całkiem normalne.

Masz super widoki za oknem

Tak myślę, że chyba każda trawa kwitnie
Ja się cieszę, że ta moja hakone tak sie ładnie przyjęła w tym miejscu. Miejsce chyba dobre, bo i rozplenica i pęcherznice rosną tu wspaniale.
A wiesz, w sąsiedztwie mają dławisza nie taki diabeł straszny, jak go malują. Mam go pod kontorlą, po prostu.

A to miejsce gdzie stanie wiata - miejsce do grilowania z krzesłami i stołem. Zaczynają od jutra i jak dobrze pójdzie to w środę skończą

Halinko doglądam robotę ale zimno się zrobiło i musiałem ubrać butki. Dziękuję w imieniu Krysi.

Gabrysiu to super. Wreszcie roślinki będą na swoim miejscu i życzę wytrwałości.

Danusiu dziękujemy. Nic im nie mówiłem ale jak ustawili rusztowanie to dostali dużą pochwalę. Na wiosnę zrobię cokolik własnymi rękami jak mnie co nie zje i zdrowie pozwoli.

Agatko tera nie ma wiechy. Te czasy poszły do lamusa. Dawniej jeszcze na drugi dzień "po uroczystościach zakończeniowych" było słychać śpiewy w okolicy ha ha ha. Teraz firma bierze kasę albo inwestor dokonuje przelewu i po ptokach.

Pozdrawiam wszystkich i od jutra znowu zanurzenie. Zimowity są poza zasięgiem rusztowań.