Często sadzę odmianę Carl i jestem z niej bardzo zadowolona.
Co prawda ma zielone liście, ale jest taka zwarta, gęsta, przysadzista, ma ładny kolor kwiatów i jest bezproblemowa w uprawie.
Matrona bardzo mi się podoba, ale chyba nie mam do niej ręki, bo rośnie u mnie od kilku lat i ciągle wypuszcza kilka cienkich, wybujałych łodyg i niezbyt ciekawie to wygląda
Mam jeszcze odmianę o zielonych liściach z białym obrzeżeniem, ale z nią mam tak samo kiepskie doświadczenia jak z Matroną
Bardzo jestem ciekawa doświadczeń innych na temat uprawy Matrony.