Witaj Danusiu . Bardzo je lubię , niestety ślimaki też. Kiedyś miałam ich ok. 100 - wystarczyła torebka nasion i dwa długie parapety. Rosły przy nieistniejącym już drewnianym płocie.Był to raj dla motyli.
My sobie chyba winogrona darujemy. Może znajdziemy chętnego co je przerobi....
Powoli zegnamy się z pomidorami. W tunelu jeszcze krzaki z owocami, ale coraz mniejsze i coraz ich mnie - jeszcze parę dni i addio pomidory
Gabriela w koszyku są kamienie , które wyrzuciłam z rabaty a ponieważ koszyk stracił ze starości dno więc podarowałam mu jeszcze chwilę , niech się poparadzi zanim go wyrzucę
Dziewczynki oznajmiam że rozplenica znad oczka , którą tak pięknie wyplewiłyście że musiałam po was jeszcze poprawiać nazywa się HAMELN .
Moudry ma grubsze kitki i przede wszystkim jest trochę wyższa , oraz ma grubsze liście .
w tym roku są jednak bardzo krótkie . to chyba wina upałów i późnej wiosny
wstawiam fotki .
Sąsiedzi są mniej zwariowani na punkcie ogrodu niż ja. Jedni mieszkają dłużej niż my, drudzy sprowadzili się mniej więcej 2 miesiące temu. Jak widać jesteśmy sporo do przodu .
Dzisiaj miałam fajny dzień. Pojechałam z moimi znajomymi do Hortulusa do Dobrzycy. Czuć już jesień, ale rabaty trawiaste mają swoje 5 minut.
Debro, dobre porównanie! A czy już degustowałaś napój? Mój małżonek strasznie ciekawy wrażeń (podobno odpowiedni do ogrodu).
A u mnie już pierwsze piękne przebarwienia jesienne. Zaczął "ciasteczkowy japończyk"
i tawuła brzozolistna (naprawdę piękny krzew o białych kwiatach, ciemnozielonych, jakby aksamitnych liściach i pięknym przebarwienu jesiennym; chyba niedoceniany, dobry do zadarniania, bo się rozrasta wszerz).
Izunia jakbym mojego M słyszała, tylko on jeszcze niecenzuralny był
tak wiem powinno się to leczyć, ale paczaj były tam trzy vanili i 2 hortensje kyushu. Te dwie damy są gigantyczne i nie pasują mi do vanilek, przytłaczają je , a kto chcialby byc tłoczony (poza oliwą) chciałam łuk bordowych kwiatów
tak było