Od 2 lat na forum... Czas na swój wątek! Mój ogródek nie ma oryginalnych roślin, nie jest wymuskany, zadbany, stąd opory przed jego pokazaniem. Ale co tam, czasami zadam pytanie na forum, odwiedzę czyjś ogródek i tak bez swojego wątku ?? Stwierdziłam, że nie wypada. Pewnie braknie mi czasu i cierpliwości na jego uzupełnianie, ale jakiś wąteczek będzie. Będę PRAWDZIWYM członkiem tego najlepszego z for.
Pamiętam jak ten sympatyczny pan uskarżał się, że nie potrafi uszczelnić strumyka.
I jego zadaniem przed wizytą zapowiedzianych gości jest włączenie instalacji wodnej.
Tak Gabrysiu, wszystko w nowym, przecież jeździłam do niego pielić, pamiętasz? zauważ, że ścieżki wąziutkie miejsca już prawie brak, a jeszcze tyle róż do wsadzenia
Danusiu dziękuję ,jestem wzruszona.Często myślę o tobie i tak bardzo gorąco pragnę abyś w końcu miała trochę beztroski,czas dla siebie i swojej ogrodowej pasji taki totalny luzik.A tu nic ciągle żyjesz w większości ułatwiając życie innym.Chyba masz patent na anioła ! Też ściskam cię mocno z łezką w oku.Ja pędzę ,tyram... wiesz i doskonale rozumiem brak czasu.
Wiosną sie zastanowię.. i chyba jednak trawy przemebluję dając więcej miejsca limce... fajnie wygląda z tarasu, a traw jak będzie połowa mniej też będzie ładnie.. jak będzie 1/3 też będzie ładnie Tylko to kopanie...... trawy są ciężkie do kopania Hortki przesadzałam w tym roku kilkakrotnie i się dają I nawet to potrafi przeżyć... kwitnące przesadzałam
Mówisz, że w twojej listki brzydkie... no w mojej też.... jeżeli idzie o liście to ma najbrzydsze z wszystkich... Incredit różowa miała brzydsze ale ją jakies robale zjadły doszczętnie i musiała stratować od prawie zera.. a i przesadzałam ja kwitnącą... I teraz pięknieje z dnia na dzień... .szałerek, przesadzenie i pomogło...
A kicia nie robi im krzywdy?
Moja sunia jak spotka taką zaklętą królewnę to delikatnie zachęca do zabawy, podobnie z jaszczurkami. Czasami muszę interweniować żeby im krzywdy nie zrobiła.