Zagęściło się mocno
Tak było w zeszłym roku w maju, już to pokazywałam, ale co tam, pokażę jeszcze raz, bo mi się taki progres podoba
U mnie hortki musiały dostać wodą po kwiatach (ale to było zawsze około 20.00, może za wcześnie?) a kolejnego dnia je przypalało ostre słońce.
No nic, kolejny rok będzie lepszy
Molinia Heiderbraut ma piękne kwiatostany! Na razie tu rośnie, ale będę jej musiała poszukać nowego miejsca. Wsadziłam tu trzmieline, malutka nie widać jej wprawdzie, ale docelowo ma mieć 1m-1,5. Chce tam mieć kule bądź kostkę z niej. Zimozielone ma być i wyższe od lawendy. Będą więc tetrisy
Rabata przy donicy: sesleria jesienna, magnolia Suzan, knautia Red King, bodziszek Rozanne (trochę go przycielam teraz).
Aniu, foteczki wschodu słońca przepiękne, ale ta szczególnie magiczna!!!
w ogrodzie królują hortensje, uwielbiam ten czas. Ładnie ci się rozrastają. B.niedzwiadki na pniu utworzyły już spore korony
Jak dla mnie - bajka Każdy milimetr piękny i cieszy
P.S. No może poza widokiem basenu sąsiadów
Ale ja sama mam teraz na osi widokowej stojak z sosnowych gałęzi związanych sznurkiem, ze stojącą na nim plastikową miską, która robi za umywalnię, więc w sumie ten basen u Ciebie za płotem nie jest taki najgorszy
Pomysł niezły ale samo spadanie to za mało trzeba je złapać bo inaczej zagrzebują się w ziemii na zimę i tam przepoczwarzają.
Brr na samą myśl o nich mam dreszcze.
No cóż, sami sobie szykujemy front robót. A potem narzekamy że za dużo pracy i się nie wyrabiamy, albo za gorąco, albo pada i stoimy z robotą, a na koniec po co mi to wszystko
Pracy że stawem nie zazdroszczę, ale staw w ogrodzie ma swój urok moźe brzóz się wystarczy pozbyć....
Musisz działać w tym kierunku o którym piszesz, żeby było Ci łatwiej. Ale stopniowo, to będzie kilkuletni proces
Też ciągle przestawiam albo dzielę, wszędzie mam sadzonki tymczasowo a najnowszy pomysł na kompostownik zrodził się niedawno, gdy postanowiłam połączyć rabatki.
Drastyczne? Eee, myślę, że na wiele działań w ogrodzie zdecydowałam się, a były o wiele bardziej drastyczne Nie boję się rewolucji, muszę być tylko pewna, że jest to coś, co mi odpowiada.
U mnie ten rodzaj ścieżki odpada, bo musi być ona przy garażu, nie może biec środkiem, bo od niej musiałabym znowu dać skręt do garażu. Także sama widzisz, tak trochę bez sensu. Jedyne co mogłabym wykorzystać z tej inspirki to zrobienie rabaty z drugiej strony, a to na dzień dzisiejszy odpada zupełnie.
Dzieciaki biegają po trawie, to jest na obecnym etapie mojego życia jedyne rozwiązanie. Musi być wybieg dla dzieci, zwłaszcza dla dwuletniej biegaczki