Judith, w takim razie czekam na plony

W piątek dzień ogrodowy, będzie sadzenie.
Ogród zimozielony i obecny to zupełnie dwa inne miejsca.
MartaCho, dziękuję

lekko nie było, szczególnie na początku. Przekopywanie darni, wyrywanie z niej siatki na krety…
Joku, w zeszłym roku nasadziłam jak szalona

w tym doszły już tylko trzy rabaty. Ogród stara się robić wrażenie, a ja przekonuję się, że dobre przygotowanie gleby i dostarczenie jej kompostu/obornika jest podstawą sukcesu. Czekam na drzewa, gdy urosną, to dopiero będzie dużo radości. Borówkę posadzę na słońcu.
Maglesko, zadziało się przez te ostatnie 1,5 roku

jak miło, że zaglądasz
Aga Nowa12, Piano to czerwień. Chyba że masz tę odmianę różową Piano. Ja bym do czerwieni dała coś ciemno-pomarańczowego (typu Midsummer Tantau) i magenta (np. Soul-Tantau czy Sophie Luise), nasyconego

Desdemona jest drobna, subtelna.
Mary, usunięcie kwiatostanów zapewne ma wzmocnić system korzeniowy? Ale to dla cierpliwych

chyba zrobię eksperyment, na jednej kwiatostany pozostawię. Mam też stanowisko w półcieniu i wygląda na to, że tam TEŻ posadzę borówkę. Muszę wyciąć świerk srebrny. Posadzenie dawno temu tak dużego drzewa nie było najlepszym pomysłem…
Zuza, o, dziękuję za namiar na Bee, nie znam tego wątku, poczytam!
Wiaan, dziękuję

pochłonął, ale poza sezonem zamierzam odzyskać resztę siebie


Agatorku, dzięki, metamorfoza niewiarygodna. Rok temu na wiosnę nie spodziewałam się, że ogród nabierze jednak aż takiego rozmachu

Co będzie, kiedy nasze ogrody rozkręcą się się na dobre?
Roociko, dumnam bardzo

układ rabat można skorygować, ale cieszę się szczególnie, że wyszły te rabaty wokół domu. Na początku tego nie widziałam, ale dzięki Waszym radom poszłam po całości i takie otulenie domu trawami i niskimi drzewkami dużo zmienia w odbiorze. NA zdjęciach nie widać proporcji, aparat bardzo zniekształca przestrzeń, w realu wszystko jest dużo bardziej proporcjonalne i przytulne.
Alicjo, bóle porodowe szybko się wypiera, ale to faktycznie była ciężka robota

Róże zachwycają wszystkich gości ogrodowych i mnie oczywiście też. Będą kwitły do mrozów.
Wiolu, zobaczyłam Twoje przyszłe oczko i padłam. O czymś podobnym myślałam, ale nie tak głębokim. Cały czas biję się z myślami, kolejne ogrodowe wydatki czy podróże. Plany na kolejny rok budżetowy trzeba za chwilę dopinać

A rabaty dobrze się rozwijają, piszę rozwijają, bo oczywiście ostatniego słowa nie powiedziałam

Nie zapomnę, jak szybko skorygowałaś moje plany, gdy wyskoczyłam z metrowej szerokości rabatą na hortensje & co.
Elu, rzadko te ambrowce fotografuję, rosną na rabacie z hortensjami, jeszcze niewiele ponad nie wystają. W środę zrobię fotkę. Czytałam gdzieś, że stożek wzrostu powinno się w nich zachować. Nie będę eksperymentować, bo to może zaburzyć efekt równomiernej kolumnowości, szkoda by było. Chętnie bym posadziła dęby błotne, tylko już nie mam gdzie. Sąsiad działki nie sprzeda. Nie mam gdzie działać.