No faktycznie trochę jeszcze źrebakowate te kłosy Golden Arrow. Ale zauważ że jeszcze nie do końca rozkwitnięte. Spuszą się jeszcze. Daj im czas, w przyszłym sezonie zachwycą, jestem tego pewna.
Zrobiłam porównanie Blackfield i Golden Arrow.Jutro zrobię fotki wszystkim co mam .
To fajne, że roślinki mają się dobrze moje molinie również jest idealna pogoda teraz na takie operacje
Tak hakonki dzielone jesienią kapryszą w następnym roku. Najlepiej dzielić na początku sezonu ,jak zaczynają ruszać.
Hej, masz zdjęcie porównawcze kwiatostanu tego swojego rdesta NN i Golden Arrow? Ciekawa jestem.
Znów fotki takie że czuję się jak na ogrodowym haju
Ja dzieliłam w niedzielę proso i ma się świetnie. Dzieliłam też seslerię jesienną ale była wielka więc przycięłam krótko. Już widać że puszcza nowe i się nie przejmuje. Przesadzałam też kępy hakonek, bez dzielenia, bo one raczej kapryśniejsze są i potrafią częściowo podsychać. Z hakone bym się wstrzymała. Reszta daje radę wg mnie.
Wiola, to rabata późnego lata. Wcześniej tam nie ma co cykać. Jakoś nie udało mi się zastosować tam takiej zmienności żeby była ciągle atrakcyjna. Jeszcze nie byłam wtedy taka mądra. To jedna z moich pierwszych realizacji ogrodowych. Przeszła wiele zmian i ciągle nie spełnia wszystkich wymogów
Rdest Golden Arrow jest niski, w porównaniu z innymi. Jakieś 70-80cm. Kwiaty są średnio cienkie. Mam rdesty o jeszcze smuklejszych kwiatach np Alba czy September Spire. Ale nie powinny być bardzo cienkie. Może mu coś brakuje, może potrzebuje czasu.
U mnie ma teraz takie kwiaty. Nie wystają mocno poza liście, raczej są tuż nad nimi.
To moja najwyższa kępa. Reszta raczej bardziej zwarta. Myślę że gabarytami można go porównać z Blackfieldem, może jest tylko ciut niższy
Aga byłam, dziękuję za fotki. Trzeba tym moim mikruskom dać trochę miejsca i czasu.
Miło mi, że się podoba.
Rdesta jeszcze teraz we wrześniu porozsadzam. Jak nie kwitnie, to nie będzie mi go szkoda ruszać. Może w przyszłym sezonie go nie zauważą albo posmakuje im coś innego. A bardzo lubię te rdesty. Mam jeszcze Golden Arrow - ten kwitnie.
Wiem Sylwia. Ostatnie lata były u Was trudne, albo sucho albo odmulanie po powodzi. I tak dużo zrobiłaś.
Jak warunki nie sprzyjają jest dużo ciężej. W zeszłym roku pod blokiem dosadzałam bodziszka jako ciąg dalszy rabaty bodziszkowej. Sadziłam w listopadzie, więc dość późno, ale przetrwał zimę, nawet na wiosnę zaczął ciut liście wypuszczać, podosadzałam jeszcze w wolne miejsca, ale sucho się zrobiło i mimo podlewania od czasu do czasu marnie ten kawałek wygląda. Teraz czekam na deszcz, żeby znowu dosadzić w brakujące miejsca, a sadzonki już parę miesięcy rosną w doniczkach na balkonie. A ta pierwsza część wypaliła od razu. Wiosna rok temu była wilgotna i bez moich zabiegów zarósł szczelnie przeznaczony dla niego teren.
Myślę o tym, żeby pod blokiem wymienić jeżówki na miskanty. Jak u ciebie w łące bez podlewania dają radę, to i tu powinny. Na jeżówki w tym roku aż żal patrzeć. Ciągle liście oklapnięte.
Cudowne nowe kadry wjazdową rzadko pokazujesz a jest śliczna fiolet z limonką ... Uwielbiam
Bordowy klon + Rozanne = miodzio
Kociak w pięknym ogrodzie cudnie się prezentuje
Powiedz mi Aprilku jak to jest z tym rdestem Golden Arrow . Przesadziłam wiosną do cienia,bo w słońcu je przypalała,no i teraz kwitną, ale te kwiaty takie cienkie i nisko osadzone . Ten typ tak ma ?
Moje nowe rdesty NN to dopiero mają ogromne kawiatostany a te takie mizerne. Może za rok będą wyższe i większe ,hmmm
W donicy na tarasie mam jeszcze taką pelargonię, ozdobną głównie z liści, które pachną - to jedno z trofeów przywiezionych kiedyś samolotem, w plecaku podręcznym
Elu nadrobiłam. Hortensje masz piękne, na zdjęciach nie widać, żeby gorzej kwitły. Jeżówki te ciemnoróżowe w takiej masie zachwycające, szkoda że ich się nie da rozmnożyć z nasion. Miałam jeszcze pochwalić zakątek z hostami. Świetnie już wygląda.
Bodziszek Rozanne daje radę w pełnym słońcu. U mnie obok niego rośnie rdest Golden Arrow i go przypalało, a Rozanne nic się nie działo. A Alicja z Zacisza Alicji ma posadzonego bodziszka między paprociami i bardzo mi się to zestawienie podoba.
Pokaż trzcinnika Cheju Do, w tamtym roku nie byłaś z niego zbyt zadowolona.
Obie rośliny mają podobne wymagania a do tego fajnie razem wyglądają. Można by do nich dodać jeszcze coś, co kwitnie wcześniej. Specjalnie nie usuwałam ich liści jesienią, żeby miały naturalną ochronę. Wydaje mi się, że te odmiany ze zdjęcia są odporne, ale bałam się o Painters Palette, który jest bardziej wrażliwy na mróz.
Mirko, on u mnie rośnie na nowej części, a tu mam piach, ale bardzo mocno w tym miejscu wzbogacony. To stanowisko ze słońcem do 13-14tej i z lekko podwyższoną wilgotnością ze względu na obecność 2 mini oczek wodnych. Żółwik na suchym stanowisku raczej nie będzie dobrze się czuł.
Na zdjęciu widać 2 odmiany rdestu: Golden Arrow i drugi, którego odmiany nie pamiętam. Kawałek dalej mam jeszcze Painters Palette, najwyższą i bardzo ozdobną z liści odmianę.
Świetne to połaczenie żółwika z rdestami, może też swoje podsadzę rdestami. Ty masz chyba dwa rodzaje nie? U mnie Golden Arrow wymarł po pierwszej zimie, ale Blackfield trzyma się narazie super i mam nadzieję, że da radę zimie.
Bo te kolory fajnie ze sobą grają i pasują do bordowych akcentów, które mamy.
Sukcesem bujności jest ziemia. Sama wiesz, jak to działa.
Ja nie dałam aż tak dużo dobrobroci, ale jak na mnie, to postarałam się
Przekopałam wszystko i sadziłam.
Nie jak kiedyś, wykopany dołek a wokół "donica" z gliny.
Sylwia będąc ostatnio u mnie powiedziała, że postawiłam na żelazna, sprawdzone rośliny.
Chyba nie jestem typem kolekcjonera. Anemony jedynie zbieram, ale te kilka odmian już mi wystarczy.
Rdest Golden Arrow mam niby w słońcu, ale nie na patelni.
Fajnie tam cień lekko operuje i finalnie nie mam przypaleń.
Tak mi się rdest GA podoba, że w Alb. dokupiłam 9 szt. 6 poszło na obrzeże dużej rabaty.
Reszta wylądowała na rabacie z judaszowcem.
Nasz pan bylinowy miał ostatnio na targu bardzo podobny rdest, cena świetna, wzięłam... 10 szt.
Normalnie rdestowo się u mnie robi
Dokupię jeszcze na front przy oczku rdesty Black Field, podobają mi się u Ciebie.
A mnie będą pasować do klona i berberysów.
Caradonna znów w tym roku szalała. Zostawię ją na tej rabacie tylko ze stipą.
Wszystkie seslerie przesadziłam pod judaszowca. Wrzucę wkrótce jakieś fotki.
Bardzo mi się podoba nowa rabata.
Na razie kilka pstryczków z czerwca.
Bodziszek Pink Pouffe, ślicznota wypatrzona u Brzozowej Agatki.
Bodziszek Patrizia, bardzo wysoki, kwitł ponad miesiąc. Tak jak ty testuję też bodziszki.
Wrzucę wkrótce zestawienie wszystkich, które mam. Kusi mnie twój Bloom Time. Patrizia za krótko kwitnie.
Kolor chyba podobny?
Wiolu wiem, że zamiast Kiku posadziłaś parocję. Jaką masz odmianę?
Niedawno wróciłam do domu i czekała na mnie hortensja Little Lime i parocja
Jacek się śmieje i pyta, czy trafił z prezentem? Okazało się, że dostał rośliny od kuzyna, który prowadzi szkółkę.
Podobno parocja to hit sprzedażowy. Teraz biegam i szukam dla niej miejscówki.
Little Lime poszła do koleżanek w szpalerze
Tak zdcydowanie Iwonko lubimy te same kolorki i rośliny
U Ciebie rdesty G Arrow rosną na słońcu? Ja swoje przesadziłam do cienia bo je przypalało i zaczęły niedawno kwitnąć
Molinie Heidebraut sadziłam rok temu mikruski a teraz są już wielkie,jeszcze dokupiłam kolejne... Uwielbiam je
Czyścce Hummelo też mam i lubię
Ale masz buszz ,szok! Że niedawno te rabaty tworzyłaś
Przepięknie masz
Inka to chyba wielu osobom dał kawałek
U Ciebie warunki idealne, więc możesz dosadzać, ja znalazłam im tylko jedno cieniste miejsce,więcej brak,bo bym też je dosadziła
Wiolka, rdesty Golden Arrow też uwielbiam. Kiedyś dostałam od Inki, z Przerwy na kawę, kawałek. I tak mi się spodobały że co roku staram się dosadzić nowe sadzonki w różnych miejscach. A ponieważ mam głównie półcień... to super im u mnie.
Choć bez porównania z twoim eleganckimi widokami