Twój ogród jest wyjątkowy i niepowtarzalny, a wzbudza mój zachwyt o każdej porze dnia i roku. Tam wszystko ze sobą współgra, całkowita harmonia, a Dalia Creme de Cassisjak dzieło sztuki.
Chyba czujesz się spełniona artystycznie-ogrodowo, co?
Przepiękny ten klon.W zimie przewertuję strony w necie i poszukam go sobie.
U nie nie musi rosnąć szybko i na potwora. Twój mi sie bardzo podoba
I chyba ze 4 m lub ponad to ma.
A dalia Creme de Cassis przepiękna, taki lotosowy kwiat.
Hortensje z floksami cudnie się prezentują.
Cudowne nowe kadry wjazdową rzadko pokazujesz a jest śliczna fiolet z limonką ... Uwielbiam
Bordowy klon + Rozanne = miodzio
Kociak w pięknym ogrodzie cudnie się prezentuje
Powiedz mi Aprilku jak to jest z tym rdestem Golden Arrow . Przesadziłam wiosną do cienia,bo w słońcu je przypalała,no i teraz kwitną, ale te kwiaty takie cienkie i nisko osadzone . Ten typ tak ma ?
Moje nowe rdesty NN to dopiero mają ogromne kawiatostany a te takie mizerne. Może za rok będą wyższe i większe ,hmmm
To co oglądałam w necie to klon Crimson ... To może być też szczepiony na pniu. To ja takie mam. Sprzedali mi w zeszłym roku jesienią jako Oktober Glory bez liści. Wiosna okazało się, że to bordowy kolor.
Ale taki od dołu z liśćmi też by mi się przydał, ale kupiłabym wyższy ok 2 metrów.
Muszę podjechać na Puławska.
Poza tym Jolu piękne fotki nie do uwierzenia, że to las. Tak wszystko ładnie kwitnie i rośnie. Masz widocznie rękę do roślin i do dołka jak sądzisz sypiesz duzo dobroci. Potem to już roślina ma z górki rośnie nawet piaseczek jej służy.
Jola, tylko wzdychać pozostaje Pięknie jest bardzo Ogrom pracy - niewyobrażalny...
Detronizujesz pozostałe leśne królowe - choć w sumie One same się detronizują brakiem zdjęć
Czy na ostatnim zdjęciu, tym przez Agę cytowanym, po prawej, to jest zawciąg??? Jeżeli tak, to co mu robisz, że rośnie???
Magda, bo ja miejsc z których nie jestem zadowolona, nie fotografuję, więc wiele jeszcze nie widziałaś
np teraz pracuję tu:
masakra prawda? Ale mam nadzieję że w przyszłym roku będzie można już się pochwalić
Creme de Cassis to moje pierwsze kwiaty. Nigdy nie udawało mi się kupić. Jak znalazłam to wzięłam trzy. Na razie kwitnie jedna, druga jest kiepska a trzecia nawet nie raczyła spróbować żyć. Więc lekko nie jest. Może jeszcze u ciebie się pokaże, bo ona taka chyba późniejsza.
Za to zakochałam się w dalii NN z zeszłego roku, choć rozkraczyła się niemiłosiernie i kwiaty pokazuje do lasu zamiast dla mnie.
bosko wygląda z bodziszkiem Rozanne, są identycznego koloru.
Na żywo jest bardziej fiolet, kto ma Rozanne ten wie o czym mówię Kwiaty ogromne, jak Cafe au Lait. Bardzo lubię ten kształt. I długo trzyma kwiat. Wczoraj już miała z sześć rozwiniętych ale nie cyknęłam bo było za ciemno. Tylko walczyłam z patykami żeby ją trochę wydostać z pod bza Aurea i podeprzeć. Głupio wsadziłam.
Tu z gałązką bzu Aurea, daje fajny kontrast. Ale zrobić temu fotkę, nie sposób.