U siebie nie mogę już patrzeć na podziurawione przez ślimaki liście host i brunner oraz smętniejący z każdym dniem warzywnik.

W każdym ogrodzie są takie słabiej wyglądające miejsca.
Tę słynną całoroczną atrakcyjność wszystkich miejsc w ogrodzie piekielnie trudno uzyskać. Trzeba by mieć park z minimalną ilością bylin. Nie wspomnę już o zastępie rąk do pracy.

Słusznie cieszą Cię dopracowane i wypieszczone , opłacone ciężką pracą, miejsca w ogrodzie. Są klimatyczne, urocze i bujne.
Stęskniłam się za złotą jesienią. I czekam na jej odsłonę w Twoim ogrodzie. Wiem, że na ten spektakl warto zarezerwować miejsce.
Uściski Jolu.

Nie daj się pochłonąć zniechęceniu. My, wierni podglądacze Twoich ogrodowych działań, nie pozwolimy Ci upaść ani na duchu, ani na ciele.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz