bawimy się w chowanego z deszczem ... dziś złapałam focha na chmurki bo wszystko już miałam przygotowane do obsadzenia skarpety drzewka a tu deszczyk ... prototyp wygląda mniej więcej tak ...
dojdą jeszcze paproć i bodziszek ... patrzę na to miejsce z kuchni ... gdy czas spędzam na zmywaku więc to dla mnie ważne miejsce
... jakby nie było ... dlatego różyczka ma rozświetlić ... kapusta zazielenić ... hosta skontrastować zieleń kapusty i paproci ...
to pierwszy etap wieloetapowego przedsięwzięcia
)))
i problemik ... żon kreatywny był i zupełnie niepotrzebnie wstawił ten kawałek krawężnika pomiędzy skarpetą a chodnikiem ... walczę o demontaż
dojdą jeszcze paproć i bodziszek ... patrzę na to miejsce z kuchni ... gdy czas spędzam na zmywaku więc to dla mnie ważne miejsce
to pierwszy etap wieloetapowego przedsięwzięcia
i problemik ... żon kreatywny był i zupełnie niepotrzebnie wstawił ten kawałek krawężnika pomiędzy skarpetą a chodnikiem ... walczę o demontaż



