Cieszę się, że kąpiel ptaszka płci nieznanej się spodobała...

Ja też lubię oglądać jak się pucują
Czy łopatą czy łopatką to zależy tylko na kim mucha siadła i kto ma ją ochotę unicestwić
Małgosiu.. przewrotnik nie jest ekspansywny, ale jak nie zetniesz kwiatów to się wysieje

A ścinać trzeba, bo potem te kwiaty są okropnie brzydkie.. ja nie ścinałam, z braku czasu (jak prawie wszytko w ogrodzie), wiec sobie się siał... a że nie pilę zbyt intensywnie we wsiowym (w zasadzie wcale) to sobie urósł i musiałam go trochę przetrzebić.. bo zagłuszał wszytko, a przywrotnik wcale taki mały nie rośnie.. on jak żurawka.... ta duża żurawka. Nie dość że kupiłam i posadziłam tego dużo, to jeszcze swojego dobra się dochowałam.. Z tego powodu w zeszłym roku zrobiłam eksmisję na kompostownik i kilka w inne miejsce... .. wiosną go lubię, zwłaszcza w deszczu lub w rosie... a jak się wybuja to go nie lubię...

To foto z końca czerwca i jest to jego drugi sezon w ogrodzie (foto 2010), popatrz jaki wysoki jest.... i się pokłada.... tu kwitnie to jakoś wygląda, a potem jest brzydki, dlatego należy to wycinać..