Wtedy przyginac gałązki jak są w miarę elastyczne musi coś drgnąć(soki) w badylach bo jak sztywne to się połamią. Przyginaj powoli przywiaz sznurek do końca pędy i przyciągają do ziemi zaczep o jakiś kołek blisko ziemi.
Ja kilka pędów różnych róż zakulkuje jak da radę.
U mnie jeszcze zmarznięte.
A co ty zrobiłaś z tymi daturami zostawiłaś je na dworze w donicach?
Datury zabiera się do domu do piwnicy lub ciemnego miejsca.
Jak nie zmarzły to napewno odbija poczekaj. Żebyś ich nie przelała.
Jeżeli chodzi o rododendrony też mam calsapa bardzo dobrze rosnie ten Alfred ładny. Trzeba kupować żelazne odmiany a nie tam wymyślać.
Awatara zmieniłaś nie do poznania. Myślałam że to jakas siostra zakonna w czepcu. Dopiero przy powiększeniu patrzę że to.pewnie ty.
Ja wyglądam beznadziejnie na fotach i się nie foce.
Pozdrawiam
Agnieszka promanal stosuje się na szkodniki które jeszcze obecnie są uśpione i trzeba nie przegapić terminu z pryskaniem. Zapobiegawczo np na cisach czerwce a na swierki czy modrzewie przeciw ochojnikowi (rodzaj mszycy Świerkowej) i przędziorkowi.
Och wy moje rozczochrane. Przepiękne rabaty wszystko tam jest, ale jak ładnie się prezentuja rośliny jakby się ustawiły do foty.
Oprawić w ramki i na ścianę w eksponowanym miejscu się nadają.
Też lubię jak śnieg powoli topnieje. Dzisiaj ulecami woda płynęła jak po burzy.
Ogniu też po sklepach nie chodzę przypadkowo kupuje. Byłam w obu po "promanal" będę pryskać iglaki więc trzeba mieć. Bo dzisiaj mogą znowu zamknąć bo to wariactwo się odbywa z tym Cowidem. A do Lidla po spożywcze przy okazji głową i oczy odwrócone w stronę roślin
Agnieszko nie palę się jeszcze, ale poniedzieli zrobię zasiewy parapetowe,arbuz,papryką i melony.
W zeszłym roku 25 lutego miałam takie tulipany. W maju po przymrozkach -8 stopni wszystkie zmarzły.
Wczoraj patrzyłam nic nie widać. Rozgarniałam śnieg to czubeczki liści jest różnica. Nie wiadomo kiedy jest normalnie teraz czy w zeszłym roku.
Kupiłam jakieś dalie z tych ciemnych bordowych kaktusowe i jeszcze jakieś tam wywiizlam i nie pamiętam.
W każdym razie twoje darowane co prawda nie wszystkie też ładnie rosły. Miały małe kłącza może w tym roku się rozbujaja urosły większe bulwy. te niskie bordowe nie za bardzo rosły. Wyciągnęłam z gleby posadzę wiosna.
Dzisiaj cudowna pogoda słońce i słońce. Jutro takasama. Chodziliśmy też dzisiaj ale po chodnikach bo w lesie chlapa po mokrym śniegu nie dało rady.
Ulicami woda płynie śnieg się topi a u nas było go sporo. Ziemia jeszcze zmarznięta tworzą się duże kałuże.
Byłam wczoraj śnieg mokry w jednym miejscu miałam nawet bardzo mokro.
Ciepło dobre, ale tyle śniegu jeszcze u nas i tam zmarzlina ziemi. Wszystko będzie pływało. W przyszłym tygodniu pomociepleniu znowu mają przyjść mrozy i śnieg.
U nas tak było dzisiaj. Tak pięknie wczoraj dzisiaj tragedia wszystko cieknie sople są na drzewach. Jutro ma być lepiej. U nas jaka stacje włączysz to inna pogoda.
Kasiu u ciebie rośliny już czują wiosnę wychodzą z ziemi oby tak się utrzymało bez mrozów. To ciepło idzie od zachodu do nas, ale że wschodu też są mroźne wyże więc u nas lepiej jak jest cisza w przyrodzie.
Tak Dorotka takie robię spacery co drugi dzień jak tylko sprzyja pogoda. Niby mam kondycję, ale wieczorem jestem do bani to jest wysiłek.
Moja sąsiadka to wczesnym rankiem chodzi ta dopiero dystanse robi. Namawia mnie aby z nią chodzić, ale ona bardzo szczupła więc nogi ja same niosą.
Dzisiaj byłyśmy krótko jak było posypane (8 tys kroków) pogoda okropna padał deszcz i szklanka. Rano o godz 7 było -9 stopni o godz 11 / +2 i padający deszcz. Zmrożone chodniki szklanka nim zaczęli piachem sypać.
Nie lubię takiej pogody. Już wolę ten mróz.
Byłam dzisiaj w Lidlu i kupiłam paczuszki klaczy dalii i Agapanta afrykanskiego. Wiesz jak to jest kusi i kupuje.
Jutro jadę na wieś ptaki odżywić. Pochodzić o ile nie będzie już powodzi na działce.
Dziś Elu naprawdę ciepło, ale musi jeszcze wyschnąć, od zachodu to idzie.
Oj brud jest, bajzel, zaczniemy powoli ogarniać.
Tak, wkoło niej teraz, aż się boję, co ona wyprawia, zwłaszcza rano i wieczorem.
Duża różnica w temperaturze u nas teraz -4 pochmurno. Dużo śniegu nie wyobrażam sobie jak zacznie śnieg topnieć.
Po roztopach wszystkie brudy na wierzchu. Tego nie znoszę.
Irus u ciebie już po śniegu pewnie.
Nowy zwierzak w domu zawsze zmienia zainteresowanie mieszkańców, życie się kręci koło niego.
Raczej czytam ze zrozumieniem coś mi się pomerdalo.
Klony już przerabiałam kilka u mnie nie przeżyło więc dałam sobie spokój.
Mówią żeby dobrze zakopczykować i workiem jutowym okryc aby ochronić przed mroźnym wiatrem.