dzisiaj popracowałam w ogrodzie powiązałam trawy w snopki , bo wiatr zrobił taki porządek , że trawy fruwały po całym ogrodzie a najgorszy miskant giganteus
Jest bardzo sucho . już pisałam u niektórych że pierwszy raz w życiu podlewałam ogród w listopadzie .
brak śniegu i perspektywa mrozu w styczniu -masakra .
Chyba Piet Oudolf napisał, że dla niego liczą się nie tylko żywe rośliny ale i ich szkielety. Miskanty spełniaja tego typu zapotrzebowanie Zima trwa kilka miesięcy i trzeba wziąć pod uwagę, że ogród ma dostarczać wrażeń estetycznych także w tym okresie. Dlatego m.in jestem wrogiem wszelkiego rodzaju okryw - włókniny itp. To szpeci!
Co do odmiany - nie pamiętam. Musiałbym sięgnąć do notatek z przed kilku lat,... Może to być np. 'Ferner Osten'. Taki efekt można osiągnąć za pomoca wielu odmian. W gruncie rzeczy te kwitnące różnią się wysokością, terminem kwitnienia i kolorem kwiatostanów. Miskanty się nie rozsiewają, rzadko można znaleźć ich siewki. Niekwitnących odmian nie ma zbyt dużo, przede wszystkim jest to 'Gracillimus' i odmiany kolorowolistne. O miskantach napisałem kilka opracowań
Świetnie wyglądają te pióropusze . Zima to zupełnie nowa twarz Miskantów.
Pamiętasz może ich odmiany, jeśli dobrze mi się wydaję nie każdy Miskant
będzie miał takie pióropusze. Czy to się potem nie rozsiewa po całym ogrodzie?
I jeszcze dopytam o dwie kępki niskiej trawki z prawej tuż przed miskantami?
Świetnie wyglądają te pióropusze . Zima to zupełnie nowa twarz Miskantów.
Pamiętasz może ich odmiany, jeśli dobrze mi się wydaję nie każdy Miskant
będzie miał takie pióropusze. Czy to się potem nie rozsiewa po całym ogrodzie?
I jeszcze dopytam o dwie kępki niskiej trawki z prawej tuż przed miskantami?
Mnie się to do złudzenia kojarzy z kompozycją, którą robiłam w donicy.
Na dole była kostrzewa zielona tzw. niedźwiedzie futro, z której wyłaniał się miskant chiński Little Zebra.
Białe trawki to na pewno Miskant "Variegatus" albo może być"Cabaret", innych białych dużych Danusia nie używa. A ta choina to która (ja na odmianach iglaków się nie znam zupełnie)? Już analizuję ostatnie wpisy. Odlatuję na górę wątku.
Choina żółta. Gdzieś Danusia pisała co to albo jej rzecznik, ale nie znalazłam.
Nie wiem o jakiego żółtka chodzi - do 150 cm dorasta chamaryceparis filifera aurea nana -
Białe trawki to na pewno Miskant "Variegatus" albo może być"Cabaret", innych białych dużych Danusia nie używa. A ta choina to która (ja na odmianach iglaków się nie znam zupełnie)? Już analizuję ostatnie wpisy. Odlatuję na górę wątku.
Choina żółta. Gdzieś Danusia pisała co to albo jej rzecznik, ale nie znalazłam.
Nie wiem o jakiego żółtka chodzi - do 150 cm dorasta chamaryceparis filifera aurea nana -
Białe trawki to na pewno Miskant "Variegatus" albo może być"Cabaret", innych białych dużych Danusia nie używa. A ta choina to która (ja na odmianach iglaków się nie znam zupełnie)? Już analizuję ostatnie wpisy. Odlatuję na górę wątku.
Choina żółta. Gdzieś Danusia pisała co to albo jej rzecznik, ale nie znalazłam.
nie pokolorowane, ale nie mam tutaj kredek poprawiłam mój plan na nasadzenia na wiosnę, z pominięciem skarpy na razie. Mam nadzieję, że teraz jest to wyraźniejsze.
A teraz coś na czym się nie znam ale poproszona powiem moje odczucia.
Cisy OK, miskanty ok, ale to 1212 to już nieproporcjonalnie do ciemnej zieleni cisów wygląda (takie coś przyczepione na odczep, co się urywa pod kątem prostym).
Klon zamiast miłorzębu - niekoniecznie, to drzewo ma wprowadzać do ogrodu warzywnego.
RH i trawy (*** 333) niedobrze. I cisy i RH to mocne zielenie ale po co kombinować z glebą pod nasadzenia? A RH zaś z trawami niedobrze - jak dla mnie. Lepiej nie robić takich sztucznych układanek.
A może po prostu cisy po całości a miskant i derenie elegantissima przed? A te róże to jak będą przechodzić w punkt 3? Trzeba się zastanowić. Ten wihajster to ławka (nie pamiętam), chyba tak, koło niej róże a miskanty i derenie od warzywiaka (przecież czasami jest nie atrakcyjny a jesienią zieleń cisa, pędy bordo derenia i biel miskanta to miodzio). I na dole skarpy za ciurkadełkiem też moga być róże ale te niskie (bonica) z lawendą, dzwonkami, trawką.
Ja też jestem kąpana w gorącej wodzie!
Wow, Pszczolka muszę to przeanalizować
OK, idziemy od warzywniaka w prawo. Cisy po całości ok, tam gdzie jest 1212 to mam posadzone jałowiec ze szmaragdami, dostałam szkoda było wyrzucić, ale mogę Albo gdzie je przesadzę jak przetrwają zimę. Róże chciałabym zostawić w tym miejscu, bo tam jest idealne słońce dla nich. Planowałam przejście w stronę ławki wihajstra azaliami japońskimi może? To samo środowisk co rh , które są wyżej. Jak? Przed różami myślałam jeszcze o lawendzie, taki pasek jak leci po długości rabatki. Za różami nie mam pojęcia. Coś co zrobi ładne tło dla róż? Szałwia omszona? Trawy, chyba nie? Za ławką byłoby wrzosowisko, które teraz jest więc jeszcze urozmaicone o jakieś iglaki może, ale nad tym jeszcze nie myślałam. Dereń mam u góry skarpy jako żywopłot, nie będzie go za dużo? Za ciurkadełkiem lawenda ok, już tam rośnie, Trawka fajny pomysł.
W lewo od warzywniaka. 5 wiśnia lub miłorząb. Chyba wiśnia lepsza jak ma wprowadzać do warzywniaka? A klon zamiast 5 i 6 - kombinowałam z różami pnącymi, które są od tarasu, ale ok, tylko co w zamian? Drugą wiśnię?
A to może klonika w inne miejsce, np tam gdzie jest teraz 4? To wierzba Nana na pniu, sobie tam rośnie na razie, ale ją przesadziłabym za ławkę we wrzosowisko może?
Pszczółko dziękuję Zaraz wenę stracę albo zapał i znowu popadnę, że ja nic nie umiem itd. Dlatego muszę to wykorzystać
nie pokolorowane, ale nie mam tutaj kredek poprawiłam mój plan na nasadzenia na wiosnę, z pominięciem skarpy na razie. Mam nadzieję, że teraz jest to wyraźniejsze.
A teraz coś na czym się nie znam ale poproszona powiem moje odczucia.
Cisy OK, miskanty ok, ale to 1212 to już nieproporcjonalnie do ciemnej zieleni cisów wygląda (takie coś przyczepione na odczep, co się urywa pod kątem prostym).
Klon zamiast miłorzębu - niekoniecznie, to drzewo ma wprowadzać do ogrodu warzywnego.
RH i trawy (*** 333) niedobrze. I cisy i RH to mocne zielenie ale po co kombinować z glebą pod nasadzenia? A RH zaś z trawami niedobrze - jak dla mnie. Lepiej nie robić takich sztucznych układanek.
A może po prostu cisy po całości a miskant i derenie elegantissima przed? A te róże to jak będą przechodzić w punkt 3? Trzeba się zastanowić. Ten wihajster to ławka (nie pamiętam), chyba tak, koło niej róże a miskanty i derenie od warzywiaka (przecież czasami jest nie atrakcyjny a jesienią zieleń cisa, pędy bordo derenia i biel miskanta to miodzio). I na dole skarpy za ciurkadełkiem też moga być róże ale te niskie (bonica) z lawendą, dzwonkami, trawką.
Ja też jestem kąpana w gorącej wodzie!
Białe trawki to na pewno Miskant "Variegatus" albo może być"Cabaret", innych białych dużych Danusia nie używa. A ta choina to która (ja na odmianach iglaków się nie znam zupełnie)? Już analizuję ostatnie wpisy. Odlatuję na górę wątku.
Chciałem zaproponować nowy wątek. Taki troche refleksyjny - tzn. jak będzie trawa to z uasadnieniem dlaczego. Troche głębszym niż ładna
Na początek ogród który zakładałem 3 lata temu - rabata z użyciem miskanta cukrowego...
Woda, oczko okolone ciężkim kamieniem... Trawy miały zmiękczać jego surowość. Miskant cukrowy jest rozłogowy i daje szybko efekt. Dostał przestrzeń do wypełnienia - nie jest groźny - narożnik działki i mur kamienny skutecznie go ograniczają. Jedynie w 2 punktach - na niecałych 2 mb graniczy z innym miskantem ('Silberfeder') i tam go trzeba pilnować. Moim zdaniem spełnił wyznaczone zadanie.
Karolino, to nie jest miskant Gold Bar - też nie mogłam go kupić, tam gdzie był, już nie było jak pojechałam. Ten to Little Zebra - ma trochę inny układ liści. Ma dorastać do metra - zobaczymy. Coraz więcej tych paskowanych odmian.
Jotko, żurawki to moja fascynacja ogrodowa.
Ewo, dziękuję za komplementy. Myślę, że ten ogródek jest taki "mój". W domu i w ubraniach też mam kolorowo. Nie lubię u siebie minimalizmu i monochromatyczności. Może mi się podobać u innych, ale u mnie i tak zrobi się kolorowo i bujnie.
Mam pomysły, jak jeszcze bardziej go przystosować do mojego stylu, ale to w przyszłym roku.
Zgodnie z sugestią Ewy zrobiłam projekty (duże słowo ze świerkiem z przodu.
jak przy wszystkich moich rysunkach proszę posłużyć się duża dozą wyobraźni
Zrobiłam zdjęcia z 4 rożnych miejsc i narysowałam też tak;
Tutaj stoję tam gdzie jest ławka, pod oknem ( BTW to okno od łazienki wiec świerk pełniłby tam ważna rolę)
Tutaj stoję w samym rogu tego zaokrąglonego trójkąta, w rogu domu też
A tu stoję na schodach domu:
Te kule to bukszpany różnej wielkości.
Miskant 'Gracillimus' - nie jestem pewna czy słońce do południa mu wystarczy?
Z tyłu funkie o biało obrzeżonych liściach - tam rosły do tej pory jakieś NN i świetnie sobie radziły.
Z prawej wzdłuż ścieżki żurawki o limonkowych liściach - chociaż może tu zaszaleć z kolorem?
Z lewej marzą mi sie 'Citronelle'
Przed funkiami, w środku hortensje 'Limelight', przed nimi miskant 'Morning Light'
Całkiem z przodu konwalnik.
proszę o konstruktywna krytykę
Kurcze, tak mnie ręka boli od poprawiania tego w Paint, że chyba zabiorę dzieciom flamastry...