Witam serdecznie
Widzę tutaj ogromną wiedzę i pasję, więc mam nadzieję na rozwiązanie mojego problemu.
Otóż mam malutki przydomowy ogród, około 60m2. Dwa miesiące temu i po kolejnych dwóch tygodniach potraktowałem stary trawnik Roundapem (dwukrotnie, bo po pierwszym pryskaniu padał deszcz, po 24h). Trawka uschła, poza nielicznymi chwastami, te zostały w miarę możliwości usunięte ręcznie. Po 3 tygodniach działkę przekopałem, starając się odwracać darń, ale robiłem to nieumiejętnie, przez co po pracy na działce zalegały kawały porozrzucanej darni i przyczepionej do niej ziemi. Musiałem wszystko rozbijać szpadlem, żeby jako tako wyglądało. Ziemia miejscami jest gliniasta, tkwią w niej kamyczki, kamienie i kawałki cegieł. Z braku jakiejkolwiek wiedzy, kiedy nie widziałem możliwości zwałowania ziemi własnie przez tę zbite kupki darni, wykopywałem doły i tam ją zakopywałem, ale mimo niewielkiego obszaru, no cóż, uznałem, że to wszystko bez sensu. Od ostatniego przekopania minęły 2 tygodnie i właśnie wybieram się (za 15 minut

) ponownie przekopywać działkę. Co zrobić, aby dało się ją jakoś wyrównać ? Te kupki darni i miejscowe ubicie gliniastej ziemi mnie załamuje.
Niestety aby dostać się na działkę, muszę przejść przez garaż, więc żadnym sprzętem tam nie wjadę. Jedyne czym dysponuję to typowe ogrodowe narzędzia typu łopaty, szpadle, grabie czy widły (czy to ogrodowe narzędzie ?). Do wałowania będę używał rolki papy oklejonej stretchem. Nie jest ona za ciężka, na oko jakieś 30-40kg.
Obecnie ogród wygląda tak :
Pozdrawiam