Dzięki za pamięć Kobietki!
Szczęśliwie dziś udało mi się nadrobić ostatnią nieobecność na działce. Właściwie byliśmy całą familią, więc było wesoło
Podziwiałam zatem efekty pracy Męża

Wspomniany kompostownik - pomimo, że nakazany przepisami ROD, widzę, że u nas nie wszyscy mają. Obok produkuje się gnojówka z pokrzyw - daje czadu aromatem że hej!
Porządkowałam warzywnik. Wkurzyłam się na niektóre warzywa (pietruszka - chwasty były większe od niej). Mąż to przekopał i z głowy

Warzywnik będzie przeniesiony więc się nie przywiązuję.
Odchwaszczone poletko truskawkowe to też jakiś plus. A w międzyczasie zawsze coś fajnego się w truskawkowych krzaczkach znalazło