Ja też staram się wpasować w istniejący krajobraz i nie sadzić roślin, które nie mają tu szans.
Zanim tu zajrzałam myślałam, że jakoś sobie poradziłam dziś już wiem, że co nie co powinnam zmienić. Tylko nie bardzo wiem jak. Brakuje mi w moim lesie koloru latem.
Wiosną kwitną RH
,

później krzewuszki


i kalina

ale jan na tak dużą przestrzeń to za mało i za krótko. Latem jest tylko zielono.

Na przykład tutaj:
Całość podsadzona była wrzosami niestety wymarzły i nie bardzo wiem co teraz tam zrobić. Czy dosadzić ponownie wrzosy czy trochę zmienić:
Od lewej kosodrzewina, coś na pniu, wrzosy, Danica a za nią przekwitłe hiacynty, sośnica, wrzosy, hortensje, miłorząb podsadzony kosodrzewiną


To samo miejsce z innej perspektywy:


Bardzo proszę o podpowiedzi bo czas już zagospodarować to miejsce.

RABATA PODWYŻSZONA

Przez ostatnie dni zająłem się narożnikiem. Zgodnie z sugestią Danusi, że na terenie gliniastym dobre są rabaty podwyższone spróbowałem taką wykonać u siebie:


Na jej środku posadziłem jarzębinę a za nią, pod płotem chciałbym posadzić szmaragdy:

Zastanawiamy się, czy cztery to nie za mało.
Na prawo od nich planowaliśmy dać dwie jodły kalifornijskie (na razie są malutkie, ale za friko ):

Teraz, gdy patrzymy na zdjęcie zastanawiamy się, czy lepiej będzie szmaragdami wypełnić rabatę do końca?
Brakuje nam też pomysłu na obsadzenie całej rabaty.
Po euforii zakupów posiadamy
- dereń:


-tuja plicata "Whipcord":


-jałowiec horizontalis Wiltoni:


-sosna czarna (raczej do cięcia na duże bonsai):


-jakiś żywotnikowiec:


-cyprysik nutkajski pendula (tam, gdzie teraz stoi nie chce rosnąć):


-clematis Cassandra (krzaczasty):


-wierzba iwa:


- azalia wielkokwiatowa sunte nectarine:


Do tego jeszcze mamy około 50 bukszpanów, parę gatunków żurawek (przynajmiej po trzy sztuki).
Czy ktoś pomoże w aranżacji?

Dzięki za cenne informacje.

A to na rozmnożenie jak się na nią patrzy to wygląda taka wdzięczna Powiedzcie mi jak się nazywa.

Znowu leje...

Takie przyrosty ma rh

Witam wszystkich maniaków ogrodowych. Ogrodowisko podczytuję już od dawna ale nie miałam śmiałości pokazać naszego ogrodu z wielu względów...
Nasz ogród zlokalizowany jest na Dolnym Śląsku i powstaje już ...naście lat. Tworzony jest tylko przez nas - samych właścicieli tejże posiadlości kompletnie bez wiedzy ogrodniczej , zwyczajnych laików ogrodowych....więc wiadomo, że powstaje znaną powszechnie "metodą prób i błędów"...
Ogród tworzony jest na bardzo trudnym terenie - jest to wysoka skarpa z wielkim mokradłem gdzie panoszą się rośliny strefy mokrej i bagiennej ,których ni jak nie ma szans wyplewić ...tu i uwdzie znajdujemy stare poniemieckie jeszcze dreny odprowadzające wodę z pobliskich wodociągów...właśnie do naszego ogrodu. Przypadek sprawił ,że zagospodarowaliśmy w ogrodzie zbiornik z wodą ...i tak powstało pierwsze oczko...a później doszły kolejne...dzisiaj jest ich pięć o różnej wielkości...
Ogród powstawał w czasie kiedy marny był dostęp do wiedzy ogrodniczona, a moja znajomość roślin była bardzo ograniczona ...kupowałam miesięczniki ogrodnicze, by poznać co nieco, a roślinki zdobywałam z pobliskich sąsiedzkich ogrodów...okazjonalnie kupowałam gdzie się dało. Wiele z nich nie przetrwało z różnych względów...
Ogród przechodził wiele metamorfoz...Próbowaliśmy już różnych rozwiązań...wiele jeszcze przed nami...
A to kilka obrazków z naszego ogrodu, tak wyglądał na przedwiośniu:










Pozdrawiamy Jola i Adam

witam, miło, że zaglądacie
dzisiaj deszczowo bardzo, trochę pozaglądałam do Waszych ogrodów, wszędzie dużo nowości dla mnie...

a to wczorajsze fotki z murem wokół domu

od strony pd, są tu róże, powojniki, ostróżki - zaczynają dopiero 'zabierać sie' za kwitnienie


od strony zach., od strony stawku


też od zachodu, widać moje kółko buszpanowo-różane, na tle muru lawenda a tam, gdzie widać przerwy- są posadzone winogrona odmian deserowych ( będą przy murze rozpinane)

Sylwia ale się dzieje w Twoim kolorowym cudownym ogrodzie...
kupiłam w tym roku Germanię....
zachwyciła mnie kwiatami, chociaż jest malutka, mam 2 szt.
czy TY okrywasz swoja na zimę ????????

plisss szkoda byłoby je stracić


pozdrawiam

deszcz bardzo niszczy kwiaty...

dajana napisał(a)

Weroniko melduję pięknie że floksy mi sie rozrastają każdego dnia są coraz mocniejsze Nawet kwiatuszki już są.Za kilka dni zrobię im zdjęcie Zmieniłam im nazwę u mnie to sa Weronki Znajoma powiedziała że nie zna takich kwiatków a ja jej na to że ma okazję poznać nowy gatunek floksów żeński .bo płci męskiej to ja mam nadmiar Pozdrawiamcię serdecznie

******************
Dajanko, może polubisz floksy jak ja. Jak trzeba będzie dosłać, daj znać, albo wpadnij, jak Ci będzie po drodze. A z rumiankiem do oczu, to pieskom też nie można przemywać. Ja próbowałam i weterynarz mnie uświadomił.
Pokazuj Twój domek z rosnącym ogrodem. Pozdrawiam.
Na dworze pada i pada.
Ja pokażę moje kwitnienie w domu, fiołków afrykańskich i grudnika (i to w maju).

dzięki roślinkom jest kolorowo za oknem...


czas irysów....zapłakane w deszczu.....

za przywonikiem rośnie języczka i też sobie radzi. Piękna jest kiedy kwitnie

ta roślina po lewej stronie to świecznica, jej kwiaty w tamtym oku sięgały ponad ogrodzenie.

No i zaczyna się sezon liliowy

an_tre napisał(a)

Kupiłam jesienią puskwicę inaczej nazywaną świecznicą, posadziłam tymczasowo na przypadkowej rabacie, żeby przezimowała, zabrałam się żeby ją przesadzić, ale przedtem poczytałam o niej i dowiedziałam się, że nie lubi słońca, ani przesuszenia, a jeszcze bardziej nie lubi przesadzania, bo obraża się i nie kwitnie ;( a ja ją posadziłam na słońcu i na tej rabacie zawsze jest najbardziej sucho, to mus ją było przesadzić, a niech się obraża
i dziś zmieniła miejsce pobytu
miejsce pierwotne

i po przesadzeniu

Aniu ja na tych moich piachach mam pluskiice i zrobiłam oczy jak się u mnie osrosłs
kwitnie pieknie co roku tzn dwa lata
mam też języczkę ale jak jest gorąco to trochę się męczy, ale kwitnie, jest dzielna.

ele2001 - koliber z bukszpanu dopiero młode pędy puscił bo długo się zadomawiał w donicy, więc szału narazie nie ma, ale jak będą postepy we wzroście to pokażę fotki. Nowych form narazie nierobiłem bo mniej czasu spędzam w warsztacie. Jedynie ostatnio zrobiłem mamę kaczkę (wys. 50 cm)



Pozdrawiam