Z wyższych krzewów zrobiłabym jednak stożki - można je ciąć od wiosny.
Berberysy gdyby były cięte w kulę też by nieźle wyglądały.
Można je odmłodzić wiosną ścinając do ziemi i formując od dołu to co wyrośnie.
W mojej miejscowości przyszedł sezon na palenie ognisk a w nich palą się nie tylko liście, ale przy okazji śmieci. Jak to jest w Waszych miejscowościach, wolno palić ogniska czy nie?
O szkodliwości palenia śmieci w poniższych linkach:
Anula nie wolno na pewno palić w ogniskach śmieci, tylko odpady organiczne, tego Ci nie powiedzieli?.
U nas nikt na Ciebie nie doniesie, że drewienka czy nawet liście palisz, bo palą dookoła, ja nie palę, wyrzucam na kompost na bazie A w końcu zwłaszcza, że to dozwolone jest.
Ale nasi sąsiedzi (2 sztuki) palą w piecach śmieci, plastyki, wtedy unosi się niebieski, śmierdzący dym.
Ja mam ogród w stylu wiejskim, jednym z ważnych elementów jest - wg mnie - ogrodzenie. W ogrodzie wiejskim rabaty są ściśle przy domu (dosłownie wokół) i jest dużo kwiatów wszędzie.
Jak miło przeczytać, Danusiu, że ten ogród tak sklasyfikowałaś, bo to moje marzenie i wzór dosłowny (najchętniej wytapetowałbym sobie tymi zdjęciami kuchnię).
To coś na pniu to daj stożek z cisa albo bukszpanu na podkreślenie wejścia.
Hakuro nie lubię, Miskant Morning Light jest niewielki, zamiast niej nieśmiało zaproponuję???
Coć ładnego na pniu, pasuje mi tu żółty kolor, ale trzmielina na kiju może być zbyt delikatna, cienki kijek. a tu potrzeba coś masywnego. Może cis na pniu? Tylko go przysuń do tego jałowca, a jałowca przytnij w baryłę
Trzmielinki tnij w kulki, świerk Glauca Globosa po prawej (to on?) będzie zbyt wielki na samym brzegu rabaty, trzeba go zabrać stamtąd i dosadzić więcej kulek trzmielinkowych.
Witaj Agniecha No muszę przyznać, że 1 ha to jest coś, Jak to ogarniesz fizycznie ???
Z Twoim areałem musisz chyba przerzucić się na lekturę ogrodów angielskich.
Nie Agnieszko, schodów nie zamieściłam, może pisałam. Nie mam pojęcia i nie wypada mi pytać o schody, ona też pewnie nie wie, bo to robili wykonawcy od domu. One są jakieś przecierane, zacierane, ale trzeba to zrobić dobrze bo łatwo może dojść do wykruszenia, to kiepsko wtedy wygląda.
To Anglia jest
połowa prawie to samolot, autokarem odpada, zbyt męczące jest, byłam już raz. Ma to też swoje zalety - można nakupić.
To jest swego rodzaju specyficzna i egzotyczna wycieczka, to nie polecieć i leżeć w hotelu nad basenem a wycieczki fakultatywnme oddzielnie płatne, to odbiór z lotniska i wożenie po Anglii z opracowanym programem zwiedzania ogrodów prywatnych (średnio dwa dziennie, hotele ze śniadaniem i kolacją po powrocie, dodatkowe miasta po trasie (ciekawe), opieka pilotki, samolot, bilety wstępu także. Nic nas nie obchodzi, chyba że własne zakupy no i przekąska w ciągu dnia w jakimś ogrodzie.
Ostatni wyjazd był dość długi, nie wiem jak w tym roku, poczekamy na ofertę.
W razie czego będzie inna opcja - tańsza.