Witaj Agniecha No muszę przyznać, że 1 ha to jest coś, Jak to ogarniesz fizycznie ???
Z Twoim areałem musisz chyba przerzucić się na lekturę ogrodów angielskich.
Nie Agnieszko, schodów nie zamieściłam, może pisałam. Nie mam pojęcia i nie wypada mi pytać o schody, ona też pewnie nie wie, bo to robili wykonawcy od domu. One są jakieś przecierane, zacierane, ale trzeba to zrobić dobrze bo łatwo może dojść do wykruszenia, to kiepsko wtedy wygląda.
To Anglia jest
połowa prawie to samolot, autokarem odpada, zbyt męczące jest, byłam już raz. Ma to też swoje zalety - można nakupić.
To jest swego rodzaju specyficzna i egzotyczna wycieczka, to nie polecieć i leżeć w hotelu nad basenem a wycieczki fakultatywnme oddzielnie płatne, to odbiór z lotniska i wożenie po Anglii z opracowanym programem zwiedzania ogrodów prywatnych (średnio dwa dziennie, hotele ze śniadaniem i kolacją po powrocie, dodatkowe miasta po trasie (ciekawe), opieka pilotki, samolot, bilety wstępu także. Nic nas nie obchodzi, chyba że własne zakupy no i przekąska w ciągu dnia w jakimś ogrodzie.
Ostatni wyjazd był dość długi, nie wiem jak w tym roku, poczekamy na ofertę.
W razie czego będzie inna opcja - tańsza.