Ogród nie tylko bukszpanowy - część I
10:10, 04 lis 2011
Mój bluszcz na murze akurat należy do mrozoodpornych. czasem przymarznie i zostają łodygi, ale pięknie się zazielenia, jak tu:
Taką diagnozę (askochytoza) postawiono w Mai w ogrodzie.
Wiem już od Ciebie, że to właśnie inny grzyb
Dziękuję za zdiagnozowanie grzyba, zdążyłam już się o nim naczytać dopiero co.
U mnie ta choroba po raz pierwszy wystąpiła w zeszłym roku, pewnie "przyjechała" do Polski z Europy, bo jak poczytałam Wyspy Brytyjskie borykają się z tym już od lat 90-tych.
Sprzyja mu mokra pogoda, bo wraz z kroplami zaraża inne okazy. Także przy pomocy narzędzi podczas cięcia.
Zauważyłam, że atakuje w sierpniu, a cięcie było u mnie pod koniec czerwca, potem długotrwałe deszcze i pownikał sobie poprzez uszkodzone listki..
Co jeszcze teraz można zrobić, aby jakoś ograniczyć ekspansję w przyszłym roku?
Listki zbierałam odkurzaczem ale zarodniki na pewno są w glebie i odezwą się znowu latem.
Jakieś cztery tygodnie
Pojawiają się plamy na liściach najpierw.
Było o tym 11 lipca tutaj.
No i stało sięMokra pogoda i wysoka temperatura spowodowała mokre, wodniste plamy, zaczyna się to samo, co w zeszłym roku. Choroba prowadzi do zamierania liści i pędów.
Choroba zaczyna się tak:
![]()
Pojawiają się mokre, wodniste plamy, liście brązowieją i opadają
![]()
Liście marszczą się
![]()
Okazało się, że to - askochytoza