Aguś za mnie też poczatkująca ogrodniczka

więc za dużo nie doradzę. Sama tych rad jeszcze potrzebuję

Ale mogę Ci powiedzieć to co obserwuję u siebie.
Szałwię omszoną podejrzałam u innych na ogrodowisku. Nie znałam wcześniej tej roślinki. Zakupiłam na wiosnę malutkie sadzonki. Bardzo szybko się ładnie rozkrzewiły. U mnie są w dwóch miejscach - niebiesko-fioletowe przy tarasie na murku i tu mają cały dzień słońce. I przed domem różowe gdzie przez pół dnia jest cienisto.
I co mogę stwierdzić - niebieska ta w pełnym słońcu - kwitła o wiele bardziej i obficiej. Ale obie kwitną praktycznie non stop. Nawet nie miały przerwy pomiędzy cięciem bo nie zrobiłam tzn drastycznego cięcia tylko powycinałam przekwitłe kwiatostany a już kwitły w tym czasie nowe.
Ja osobiście jestem pod wrażeniem tej roślinki i w przyszłym roku będę jej mieć zdecydowanie więcej

A i co ważne bardzo dobrze zniosły tegoroczne susze i upały jak na tak młode okazy.
Też mam taki długi pas na podjeździe i planuję tam kulki bukszpanowe + szałwia + trawy.
Pozdrawiam niedzielnie