Migawki z ogródka
13:14, 05 sie 2022
Haniu, aż się boję
ale póki co żyje i jestem cała. Tylko podrapana
Woreczki są świetne,bo raz, że naturalne, dwa, że przewiewne, a trzy, że widać od razu, co w nich jest. Dobrze, że Iza ich nie wyrzuciła.
A ja dziś miałam boskie chwile relaksu w jeszcze bardziej boskim otoczeniu. Dowód oto poniżej...:
Takie widoki na plecach
:
A takie klasyczne:
Ogród Kasi pięknieje z roku na rok. Rośliny pęcznieją. Rabaty puchną od dóbr. Nie trafiłam niestety na sezon różany, ale i tak zapachem powala kwitnąca jeszcze Laguna. U Kasi jest jak w ogrodzie botanicznym. Ma tyle wszelkiego roślinnego bogactwa, ale tak zgrabnie dobranego do siebie.
O relaksie nie będę wspominać, bo się tłok zaraz zrobi i się nie wepchnę drugi raz
Woreczki są świetne,bo raz, że naturalne, dwa, że przewiewne, a trzy, że widać od razu, co w nich jest. Dobrze, że Iza ich nie wyrzuciła.
A ja dziś miałam boskie chwile relaksu w jeszcze bardziej boskim otoczeniu. Dowód oto poniżej...:
Takie widoki na plecach
A takie klasyczne:
Ogród Kasi pięknieje z roku na rok. Rośliny pęcznieją. Rabaty puchną od dóbr. Nie trafiłam niestety na sezon różany, ale i tak zapachem powala kwitnąca jeszcze Laguna. U Kasi jest jak w ogrodzie botanicznym. Ma tyle wszelkiego roślinnego bogactwa, ale tak zgrabnie dobranego do siebie.
O relaksie nie będę wspominać, bo się tłok zaraz zrobi i się nie wepchnę drugi raz