April napisał(a)

Jeszcze mam chwilę to jeszcze kilka cyków

Nie mogłam się powstrzymać przed zacytowaniem, pięknie u Ciebie, no i ta misa, cudna.
Tiarelki pięknie kwitną, mam kilka, ale są niziutkie, fajna roślinka.
A rudzielec, gwiazda, jak zawsze.

Magleska napisał(a)

a w warzywniku przybyły podpory na ogórki i dynie hokkaido

Ależ pięknie u Ciebie, cudne zakątki.
A warzywnik, po prostu marzenie.

Trawa skoszona



Czekamy na pszczoły

Jeden jedyny plus braku deszczu że pięknie azalie kwitną.







A żeby nie było że aż tak się leniłam to wycięłam suche gałęzie, eMek formował trzmielinę, opryskałam buksy i róże.

Moje ulubione żurawki Zipper i chyba tak już zostanie.

Agatorek napisał(a)

Magnolia Blue opal

Bardzo interesująca magnolia. Ciekawa jestem, jak będą wyglądały kwiaty, wrzuć fotkę.
W ogóle to masz mnóstwo pięknych roślin.

Judaszowiec świeci jak żarówa.
Nie wspominając o azaliach.

I tak dalej .


Jeszcze raz Pink Beauty.

Kwitną kaliny, zaczynają czosnki. Purple Sensation chyba najbardziej mi się podobają ale po zakupie pomylonych już mi się nie chce ich wymieniać.

Kalina Pink Beauty na początku kwitnienia.

Skoro ciągle jest pogoda co tym razem wcale mnie nie cieszy to fotki można cykać.
Kalina Molly Schroeder.
Na początku mocno różowa.

Potem bledsza.

Zaczyna kwitnąć mój bez. Na tt trwa dyskusja, jak zmienić nazwę. To odmiana o nazwie "perła Moskwy". Nazwa w dzisiejszej sytuacji bardzo problematyczna, ale sama roślina jest niewiarygodna. Barwa kwiatów jest przepiękna, a zapach - nawet w tym stadium jest niesamowity.



Muszę koniecznie kupić sobie jakiś lepszy aparat

A po pracy ogród wita

LIDKA napisał(a)

Moje gwiazdy majowe

Ale swieci żaróweczka! . Piękny kolor, soczysty .
Wczoraj na spacerze po okolicy widzieliśmy w mijanym ogrodzie krzew hortensji wysoki chyba na 3 metry i taki też szeroki, niezwykły! Ciekawe, ile lat trzeba czekać na taki efekt.

EDIT: Nie hortensji, a rododendrona

Anda napisał(a)

Również Myślę, że tam śś nie pasuje.
Jak podlewasz trawnik? Ile razy dziennie?

Oki, to odpuszczam śś. Trawnik podlewam wieczorem.
Ogoliłam wiśnię i boję się że zbyt drastycznie. Jeszcze jedna gałąź została. Co wg Ciebie Ewuś tam pasuje?

LIDKA napisał(a)

Alicja czy to możliwe żeby maruna sie nie wysiała?

Czy teraz jeszcze moge posiać?

Lidka! To zawsze może się zdarzyć. U mnie wyrosła z tamtego roku i pojawiły się siewki, ale są bardzo malutkie.
Może u Ciebie jeszcze wyrosną, ale możesz jeszcze wysiać kolejne.

Czosnki są "obpodziwiane" ze wszystkich stron. Moje pierwsze. Purple Sensation. Pozostałe w gotowości.

Sałaty wysadzone do skrzyń padają jedna po drugiej. Do pewnego czasu jest dobrze, później mdleją. Część z nich znika. Podejrzeń było kilka: sroki, ślimaki, kot. Słońce nawet. Pudło. Odkryłam pod korzeniami tych padniętych... drutowce. Nie mam szans na sałatę i to nie kto inny a one załatwiły sałatę w zeszłym roku... wypowiedziałam im walkę, ale na własną sałatę w tym roku nie liczę, chyba że w donicach.

Temat drugi: chwalę się! Pod tym względem to jestem dzieciuch

A że nowinki, bo cebule to dopiero od jesieni, to cieszy każdy nawet najbardziej zwiewny kwiatuszek, jak np. ten wypierdek

Czosnków mało, ale to z mojej winy. Zasadziłabym resztę, to byłoby 3 razy tyle

I Pashminka też już do mnie mruga. W tym roku dość mocno ją przycięłam, ciekawa byłam, czy jakoś da radę. Wydaje się, że ma się całkiem dobrze


A tu biedaki posadzone na wiosnę do donicy:

Haniu, jabłonka świetnie uzupełnia rabatę Danusia ma świetne relacje, z tego powodu mam konto oglądacza na IG Edit: I jabłonkę


GalgAsiu, witaj w moich początkach nie w kąctku, a na honorowym miejscu Cię usadzę ! Może ławeczka przed jabłonką? Jeszcze jej tam nie ma, a być powinna U Ciebie czasem bywam, wpadnę oficjalnie


Maglesko, jak przekwitną, będziemy czekać na jesień pszczoły natychmiast nowe drzewko odnalazły 


Nicol21, u mnie teraz króluje gwiazdnica, ponoć jadalna... Jak pewnego dnia wsadzisz te donice, będzie od razu pięknie i bardzo na ten moment czekam


Agatorku, Wiolu, jabłonce przyglądam się z lubością, to jest jej czas... taka terapia, zamiast gapienia się na fale morskie, które daleko. Zrobiłam milion zdjęć, swego rodzaju zapasy na zimę