Mam wreszcie trochę fotek. Najpierw zaległe - z 30 października.

Clair Matin





Koko Loko - całkowicie miedziana

Najpóźniej kwitnący asterek


Little Lime - już ją lubię, nie przebarwia się na ten buraczkowy kolor, którego u hortensji nie lubię


Drift

Nemezja - w przyszłym roku muszę jej posiać więcej, jak to pancerna roślinka. Kwitną też amarantusy i nagietki.







Sprawca tego liściowego bałaganu wokół - czeremcha

Comte de Chambord w pąku


Pomponella w kwiatach

Ciemierniki też w pąkach, ale wiem, że nie ma się co napalać, kwiaty będą w kwietniu







Tyle października, pora na listopad. Zmiany postępują dyskretnie - znikła część onętków, wisienka ołysiała, ilość kwiatów mniejsza. Ale coś tam cały czas kwitnie, rozwija pąki, rośnie.