Hej
Gabrysiu!
dzięki

Z werbenki myślałam że nici będą, a tu mnie zaskoczyła

cieszę się bardzo

Na książki czekam, mam nadzieję przyjdą początkiem tygodnia

Staram się nie dołować, ale szczerze dość mam tego śniegu. pikuję pomidorki i kalarepki, czytam milionowy raz książki o tematyce wiadomo jakiej... znowu jakiś mały kundel gonił sarenki... słabo uciekały, bo piesek ledwo przez śnieg dawał radę brnąć, ale i tak były niespokojne...ech
Czy Twoje jeżówki kiełkują? Posiałaś je czy do gruntu wiosną?
Moje:
pozdrawiam, miłego!!