Witaj Regli. Mam sentyment do pięknie kwitnących drzew owocowych (chociaż u siebie wykarczowaliśmy wszystkie, prócz jednej gruszy)
Myślę, że powinnaś zacząć od trawnika: zwerykulować, odchwaścić (bofixem, mniszkiem itp), nawozić i regularnie kosić (nawet 2 razy w tygodniu jeśli jest taka potrzeba. My dzięki takim zabiegom zregenowaliśmy naprawdę kiepski trawnik, zniszczony przez opadające liście i owoce -głównie pestkowych drzew: wiśni i czereśni, oraz cień padający na trawnik z koron drzew owocowych.
Ale u mnie drzewa rosły w całym ogrodzie.
Twoje drzewa owocowe są skupione w jednym. Ja pozostawiłabym tam trawę nie koszoną, takie połączenie łąki z trawnikiem (są takie połączenia w angielskich ogrodach, które pokazała Danusia).
Również plac zabaw jest fajnie położony, Teraz wystarczy zadbać ootoczenie, stopniowo tworzyć rabaty, miejsca wypoczynku i co Ci się w ogrodzie zamarzy.
Mi się już u Ciebie bardzo podoba. Po prostu sielsko

regli napisał(a)

Tak siedzę i dumam, bo dzisiaj leniwa niedziela i pogoda sprzyja siedzeniu przy kompie, czy może tę ścieżkę i podział poprowadzić w ten sposób:



i link do ImageShack:

http://img854.imageshack.us/img854/7665/ogrd2.jpg

Ja chyba wolę opcję II. A gdzie będzie to planowane miejsce do grillowania?

Renatko ja jestem za "cienka w uszach" na projektowanie ogrodu. Ze swoją działką nie mogę sobie poradzić
Ale co mi się nasuwa w Twoim pomyśle to ten kształt ścieżki jest zbyt sztuczny. Widać że skracacie sobie drogę idąc najkrótszą trasą przez trawnik. Nie będziecie więc nadrabiać drogi żeby iść po ścieżce.



Tak narysowałam jak mogłoby to wg mnie wyglądać.

Wybieracie opcję grill czy ognisko? Tu dałam obydwie lokalizacje. Ognisko dalej od domu, grill niedaleko.
Powiedz co sądzisz o moim pomyśle przeprowadzenia ścieżki.

Pozdrawiam

Aha i co ważne trzeba Twój ogród tak jak pisała Alicja skrócić optycznie nasadzeniami lub elementami przykuwającymi uwagę. Nie jest dobrze jeśli tak duży ogród obejmuje się od razu jednym rzutem oka.

Zastanów się na czym Ci zależy - hamak, miejsce do siedzenia, ciurkadełko, jakie rośliny lubisz, czy masz czas na ogród czy nie za dużo.

Pozdrawiam raz jeszcze

Witaj

miejsca do zagospodarowanie sporo, dużo roboty przed Wami, ale co się nie robi żeby mieć piękny ogród, dasz radę, pozdrawiam i zapraszam do się miłego dnia

Madziu, dzięki za uwagi. Ja nie wiem dlaczego ja tę ścieżkę jakoś tak dziwnie poprowadziłam Ale w sumie chodziło o jakiś zarys podziału tej działki, więc w tej kwestii chyba się zgadzamy Grill w tym miejscu, które zaznaczyłaś odpada. Tam jest wyjście z domu, planowane jest zadaszenie tej wnęki, ale z pewnością nie grill. Poza tym bardzo blisko sąsiadów, tuż przy oknach ich salonu i choć zazwyczaj grillujemy z nimi, to jednak w razie imprezy bez nich, nie chciałabym im zakłócać spokoju.
O żywopłocie w tym miejscu też myślałam i wymyśliłam, żeby go zrobić z borówek amerykańskich. Dzieci o nich marzą, a ja latem fortunę na nie wydaję Czy to dobry pomysł?
Podsumowując, ścieżka i żywopłot podzieliła nam działkę na 3 części. Pierwsza to warzywniak, której chyba póki co ruszać nie będę. Poza jakimiś kosmetycznymi zmianami, np. co zamiast kory pod tuje, bo sąsiad z boku ma rząd leszczyny i ja wiosną podsypuję tuje korą, a jesienią ją wygrabiam razem z liśćmi leszczyny i naszej gruszki, co mnie doprowadza do szału.
A teraz dwie pozostałe części. Ta zaraz przy warzywniaku jest częścią najbardziej nasłonecznioną. Myślałam o placu zabaw dla dzieci otoczonym smacznymi roślinkami do zjedzenia. Ale podejrzewam, że latem upał będzie ich stamtąd skutecznie odstraszał. Do tego ze względu na drzewa owocowe i jak im jeszcze dosadzę innych krzaczków smakowitych, nie odgonią się od zwierzaków fruwających mało sympatycznych. Ogromne szerszenie na jabłonce to właściwie już jest norma. Dlatego to chyba jednak nie jest dobre miejsce dla dzieci. A jak sobie tam altankę postawimy, to sobie bardzo mocno warzywniak zacienimy No i jakby się nie ruszyć, to d... z tyłu

regli napisał(a)

Grill w tym miejscu, które zaznaczyłaś odpada. Tam jest wyjście z domu, planowane jest zadaszenie tej wnęki, ale z pewnością nie grill. Poza tym bardzo blisko sąsiadów, tuż przy oknach ich salonu i choć zazwyczaj grillujemy z nimi, to jednak w razie imprezy bez nich, nie chciałabym im zakłócać spokoju.

Najlepiej jest na miejscu zobaczyć co i jak
Oczywiście funkcjonalność miejsca na grill ma zasadnicze znaczenie. Dymienie sąsiadom w okno na pewno nie wpływa dobrze na stosunki międzysąsiedzkie hehe

Zresztą teraz przyjrzałam się raz jeszcze Twoim zdjęciom i widzę że od drzwi wyjściowych do płotu jest za mała odległość aby było tam gdzie usiąść.

Altana czy miejsce na grill mogłoby stanąć w miejscu obecnego placu zabaw no ale wtedy pojawia się problem gdzie go przenieść.

O żywopłocie w tym miejscu też myślałam i wymyśliłam, żeby go zrobić z borówek amerykańskich. Dzieci o nich marzą, a ja latem fortunę na nie wydaję Czy to dobry pomysł?

No jasne że dobry Smakowity!

Podsumowując, ścieżka i żywopłot podzieliła nam działkę na 3 części. Pierwsza to warzywniak, której chyba póki co ruszać nie będę. Poza jakimiś kosmetycznymi zmianami, np. co zamiast kory pod tuje, bo sąsiad z boku ma rząd leszczyny i ja wiosną podsypuję tuje korą, a jesienią ją wygrabiam razem z liśćmi leszczyny i naszej gruszki, co mnie doprowadza do szału.
A teraz dwie pozostałe części. Ta zaraz przy warzywniaku jest częścią najbardziej nasłonecznioną. Myślałam o placu zabaw dla dzieci otoczonym smacznymi roślinkami do zjedzenia. Ale podejrzewam, że latem upał będzie ich stamtąd skutecznie odstraszał.

No a gdyby ścieżkę poprowadzić tak, aby plac zabaw przenieść na przeciwną stronę (południową), pod to wielkie drzewo? Tylko czy mąż Twój nie zaprotestuje takim zmianom i czy dzieciom taki pomysł się spodoba. Wtedy na miejscy placu byłby kawałek na grill - dość blisko domu żeby wszystkiego daleko nie trzeba było nosić i od sąsiadów też kawałek...

Wiem jednak, że mój mąż miałby obiekcje, żeby wszystko przenosić gdyby nie było na prawdę ważnego uzasadnienia takich zmian.

Do tego ze względu na drzewa owocowe i jak im jeszcze dosadzę innych krzaczków smakowitych, nie odgonią się od zwierzaków fruwających mało sympatycznych. Ogromne szerszenie na jabłonce to właściwie już jest norma. Dlatego to chyba jednak nie jest dobre miejsce dla dzieci. A jak sobie tam altankę postawimy, to sobie bardzo mocno warzywniak zacienimy No i jakby się nie ruszyć, to d... z tyłu

Zmartwiłaś mnie bo ja też jedną stronę działki mam pustą i zamierzałam tam jabłonkę posadzić

Ja miałam jabłonkę i nie zaobserwowałam jakiś niemiłych intruzów... ale to pewnie zależy od otoczenia.... może w Krakowie już nie ma pszczół i szerszeni ze względu na ciągły smog

Co do podziału na części... to skoro altanka zacieniałaby warzywka, to przenieś dzieciaki, jak pisze Magda... M pomarudzi, pomarudzi, ale zrobi... ważne jest kto ma wizję! ja z takiego założenia wychodzę hah

Jeśli chodzi o poprowadzenie ścieżki, to nie podpowiem, bo wiesz jak ja być zrobiła ciach na wprost przedzieliła na pół i potem podzieliła jeszcze każdy pas na mniejsze, wrzuciła ze dwa niskie murki ohh jakbym miała taką działkę... aż się rozmarzyłam Ale jak to się mówi: jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma Tak więc ja muszę walczyć ze swoją działką w literkę C, a Ty myśl gdzie robić stanowisko do grillowania , które jak nic powinno być blisko domu, bo nie będziesz przecież wózkiem golfowym jeździła na drugi koniec działki z talerzami i jedzeniem A Ty będziesz budować takiego dużego grilla murowanego? Czy taki normalny chcesz postawić - metalowy? Koniecznie altanka? Nie da się przedłużyć jakoś fajnie tego chodniczka przed wyjściem z domu? Tam taki dłuższy taras zrobić i może jakieś fajne zadaszenie z pergolą... jak elewacja i tak jest w planie do zrobienia? Zdjęcia domu są dość daleko, tak więc nie widzę do końca co i jak... ale tam i tak sobie siedzicie teraz, bo jakieś krzesełka się pojawiły

A grill jeśli duży, to trochę dalej można urządzić stanowisko do grillowania tylko, a jak taki przenośny, to chyba nie będzie za bardzo przeszkadzać sąsiadom... Chyba, że ja mam trochę inne wyobrażenie, bo koło mnie, to każdy sąsiad dymi drugiemu w okna, jak chce coś ugrillować, bo działki są mniejsze....

Nie do końca Twój układ, ale trochę mi się skojarzył z Twoją działką... nie wiem, czy widziałaś te plany:

http://www.ogrodowisko.pl/watek/976-ogrod-tworze-nowoczesny-czyli-wewnetrzna-walka-jak-nie-zostac-kokoszka

Może Cię zainspiruje

Dzięki Alu, podglądnę i wieczorem popiszę. Póki co jeszcze wrzucę co mi się dzisiaj stworzyło, a opis wieczorem