Aniu dzięki za zdjęcie limek, jest nadzieja a tak na marginesie to ten szpaler limkowy jest zachwycający!
Zachwycją mnie Twoje rabaty. Nie dość, że projekt jest przepiękny, to wykonanie jak spod ręki Witka
Buźka i pokazuj dalej zdjęcia !
i tu postawimy kropkę ale zanim ją postawimy to jednakowoż na usta ciśnie się pytanie:
dlaczego do ciężarówki lawendy nie wpakowałaś?????
Ale, co mi tam.. lawenda to przecież u Ciebie... od wspomnianych wątków przepaść mnie dzieli, a w Tobie odnajduję znajome "mila do tego co mam w głowie..."...
ale... co to ja to rzec chciałam?...
Konstancjo, bratnia, a raczej siostrzana duszo! Wszystko co napisałaś to myśli, które mojej głowie spokój odbierają od kilku dobrych miesięcy.. jak Ty je znalazłaś - nie wiem.. ale i mnie jest lżej, że nie jestem osamotniona w swoich zwątpieniach... Trafniej bym tego nie ujęła
Może joint-venture założymy?... z naciskiem na (AD)venture?....
..
Ewa nie im starsza tym głupsza... tylko im człowiek bardziej chce tym mniej może Ja jak siedziałam nad swoim projektem to czarna dziura..... zapomniałam nawet jak się ołówek trzyma..... o zestawieniach roślin to już nie wspomnę... A Danusia do mnie jeszcze pisała.... pamiętaj tylko kolory muszą przechodzić, na rabacie nie więcej niż 3 i dodajesz (??), rośliny powtarzasz....itd, itd.... Dla mnie czarna magia to była
Teraz gdy nie myślę nad swoim projektem wszystko wydaje się być takie proste
a to tak.. ja bardzo chcę dlatego bardzo nie mogę.... może się nie starać fcale?...
aktualnie jestem na etapie czarnej dziury i nagłego zdrętwienia palców przy próbach trzymania ołówka
Olśnienia doznaję przy innych ogrodach, ba, nawet ośmielam się udzielać rad ,... Fffaaachura!
Gosia,... z zestawieniami roślin powiedzmy jakoś by było...
ale kształt rabat..?... im więcej myślę tym bardziej dochodzę do wniosku, że WSZYSTKO TRZEBA ZACZĄĆ OD POCZĄTKU, a to groziłoby rozwodem... i to szybkim...
dziewczyny nawet nie wiecie jak to dobrze przeczytać ... i wiedzieć ... że NIE JESTEM SAMA ...
od maja kiedy to za tarasem Greglis wdepnęłam na ogrodowisko przeszłam wszelkie możliwe stany emocjonalne w temacie ja i mój ogród ... wiele lekko można utożsamiać z objawami choroby psychicznej a częstość zmain nastroju śmiało pod labilność emocjonalną podciągnąć ...
zaczęło się od ... zachwytu ... najpierw u Danusi potem u Madżenki ... potem wiele ... wiele innych ... moje fascynacje mnożyły wprost proporcjonalnie foldery, w których zostawiałam zdjęcia z idealnymi rozwiązaniami ...
aż ... tych idealnych rozwiązań nazbierało się na kilka godzin oglądania ... roztropnie o wyborach nie wspomnę ... i tak od zachwytu i pasji budowania zielonego raju doszłam do rozpaczy i niemocy tworzenia ...
plan ... projekt ... zonk - czerwone światło - stop ... właśnie na etapie kształt rabat największe emocje bo "od lenijki" by się chciało ... a i owalami by się chciało ... kolory ? ... ha ... żeby wsi nie było ... przenikające się zielenie ... a potem na wątkach szaleją jeżówki ... rozwary ... dzwonki ... szałwie i takie tam ...
w końcu zdecydowałam ... najpierw wygrana w totka ... potem wynajęta ciężarówka a do niej w kolejności: plantacja cisów ... limki i inne siostry horcie ... trawy w mnogości rodzaju i pokroju ... bukszpanowe kule i stożki ... róże ... jakaś żurawka i jakaś runianka i voila ... sukces gwarantowany ... jakaś rabata się zrobi .. za nią druga a potem obie do zlikwidowania ))) ... i tak od wiosny do wiosny ... pracowicie ... pięknie inaczej i ciągle z misją tworzenia ... ...
tak, że Ewuś "nie irytuj się" ... to proste ... każda rabata ma 3 piętra ... i 3 kolory ... i do 3 razy sztuka a potem "mimo woli" i "kiedyś będzie pięknie"
Taki urok. Niewątpliwie. Ja też dziwnie reaguję na słowo projekt, bo to mi się już kojarzy z wyższą szkołą jazdy.
Nie dawałam ukorzeniacza (nigdy nie daję do lawendy), nie przykrywam kloszem ale czubki im ścinam. Sadzonka pędowa musi być lekko zdrewniała, nie taka młodziutka. I oczywiście obrywam listki na końcu pędów, te co wylądują w ziemi.
Ewuniu, dziękuję, że "niewątpliwie" a nie "wątpliwy urok"
Moje chyba jeszcze nie są zdrewiniałe.. zobaczę w sobotę...
Taki urok. Niewątpliwie. Ja też dziwnie reaguję na słowo projekt, bo to mi się już kojarzy z wyższą szkołą jazdy.
Nie dawałam ukorzeniacza (nigdy nie daję do lawendy), nie przykrywam kloszem ale czubki im ścinam. Sadzonka pędowa musi być lekko zdrewniała, nie taka młodziutka. I oczywiście obrywam listki na końcu pędów, te co wylądują w ziemi.
Tessi, Kindzia... wcześniej z Grabiami ochronkę na ekran wymyślę niż swój ogród zaplanuję... Projektować, projekt, zaprojektować - to słowa tabu w moim otoczeniu z powodu nagłego rozedrgania, które się pojawia na mojej twarzy kiedy ktoś je wypowie.. Nawet "szkic', 'rysunek" dołączyły do słów wymagających cenzury..
Im starsza jestem tym głupsza... Im więcej czasu upływa tym większy galimatias mam...
A może to taki już urok mojego ogrodu?...
byłam już u Ciebie, ale wpisu nie zostawiłam, więc nadrabiam
projekt z ławeczką podoba mi się
ten z iglakami też, choć ekspertką nie jestem, ale wizualnie mi się podoba, choć nie wiem czy jakiegoś liściastego bym nie dodała, no i jak angielszczyzna to może róże?, ale to takie moje przemyslenia
na ogrodowisku jest dużo artykułów o ogrodach angielskich-tylko czytać i się zachwycać
ładne te bukszpanki, a dlaczego nie chcesz ich teraz kulkowac?
To i ja się przywitam, chociaż już troszkę pisałam - jestem Renata. Mam działkę 12 arów niedaleko Częstochowy, na której stoi dom.
Forum odkryłam oczywiście przypadkowo poszukując różnych haseł związanych z ogrodem. Było to półtora roku temu.
Ogrodowisko zachwyciło mnie od razu. Zarwałam niejedną noc, ale nie zalogowałam sie, ponieważ wykańczałam dom, który zbudowałam samodzielnie metodą gospodarczą i byłam bardzo zajęta. W czytaniu Was i ogladaniu Waszych dzieł miałam prawie rok przerwy. Zdumiałam sie po "powrocie", że tak dużo powstało fascynujących dzienników.
Teraz po wyczerpującej budowie czas na ogród. Mam profesjonalny projekt, ale kilka modyfikacji już naniosłam i jeszcze naniosę aby był taki bardziej mój.
Ogród będzie wykonywany z konieczności etapami (kasa pusta i chodniki do poprawki ). W tej chwili mam większość nasadzeń w szpalerze wzdłóż ogrodzenia ..... i tak pewnie pozostanie do wiosny.
Ogrodowisko daje mi odwagę, że i mnie się uda założyć piękny ogród, nawet jeśli będę musiała to zrobić samodzielnie.
Oj tam - co własnymi rękoma, to się bardziej ceni. Nawet jak ktoś Ci zrobi projekt to i tak będziesz go cały czas ,,poprawiać" po swojemu w trakcie użytkowania
Ja z odpornych roślin polecam Bergenię, osobiście bardzo ja cenię za wytrzymałość w różnych warunkach (i zimozieloność), no i liliowce też niewiele ustępujące odpornością.
Kondziu czemu tak marudzisz?????
Masz piękny duży ogród, masz już miejsce do wypoczynku i masz jako taki projekt, no i pomoc Danusi.
To baaaardzo dużo. Najważniejsze, żeby tworzenie ogrodu sprawiało Ci przyjemność, a nie doprowadzało do białej gorączki
Weź się w garść
"Tak blisko a jednak tak daleko" I kto tu jest zapalonym i doświadczonym ogrodnikiem? Masz piękny ogród, o którym słyszałam do tej pory tylko opowieści. Dziś postanowiłam Cię w końcu znaleźć na tym forum i nie żałuję, bo nie tylko Twój ogródek jest tu piękny. Jeśli mi pozwolicie zostanę tu na dłużej, bo też niestety, a raczej stety jestem stuknięta na punkcie kwiatów.
Cóż to za tajemniczy Don Pedro?? czyżby EWA z Gdyni ??? Proszę się ujawnić własny ogródek pokazać!! czekam na nowy wątek z Tobą w roli gospodyni!! Bardzo się ciesze że jesteś będę miała z Tobą kontakt - duuużo częstszy Pozdrawiam serdecznie M
Ten Don Pedro to właśnie ja, zgadłaś kochana. Ja też się bardzo cieszę, że w końcu trochę pogadamy, bo za tym najbardziej tęsknię, a w następnym tygodniu musimy się zobaczyć. Swój własny wątek oczywiście założę, ale na razie to nie mam się czym pochwalić. Pogoda tragedia, na działce przez ten deszcz zrobiło się bagno. Rośliny czekają na swoją kolej i powoli marnieją - dziś mało się nie popłakałam jak to zobaczyłam. Powoli mój zapał gaśnie, ale jak oglądam Twój i nie tylko Twój ogród, to energia ogrodniczki rośnie.
! Tutaj bardzo dużo osob zaczyna i zaczynało od początku! Zdjęcia przed i po są nieocenione, swietnie widać jak szybko mimo wszystko osiąga się efekty. Może lepiej załóż w " projektowanie ogrodów" wydaje mi się ze tam szybciej ktoś pomoże coś doradzi itp. Masz juz jakiś projekt? Zdjęcia muszą być , działka, wymiary itp. Strasznie sie cieszę !!! Z pracy nie mam szans odpowiadać za dużo roboty nawet o tym nie myśle ale jak wrócę zaraz sie odezwę!!! Pozdrawiam M
Pokazywalidmy projekt i opisywaliśmy ale i tak nic się nie dało zrobić bo cieżko komuś jest pomoc jak to nie Danusia go robiła i dlatego robię fotki i pracujemy nabiezaco
Marto jestem u Ciebie, ale internet tak muli że szok, zdjęcia się nie chcą otwierać:-/
poczekaj, cuś widzę
widzę że jest ładnie
nie widze jak było przed, ale to juz nie istotne
taaak , ja też jestem za czymś na kiju, no i ja się powtórzę , ale żurawki bym dała, i może jeszcze jakąś wuższą trawę pod ścianę, ale ja się cąłkowiecie nie znam i oczywiście nie musisz brać mojej opini pod uwagę
mam pytanie odnośnie tych kamyków-czy dawałaś coś pod spód, i na jaką glębokość te kamyki są wysypane?
Beatko pisalaysmy w tym samym czasie
moze juz możesz poogladac zdjecia, mi tez tak czasem internet chodzi ze lepiej nie mówić
pamiętasz taki był projekt Gosi i ja starałam sie wg niego działać
jeszcze nie dopracowane bo brakuje to i owo
ale no własnie to drzewko nie wiem bardzo jakie koło domu zeby nie zajmowało dużo miejsca?
Zielona falę pomiędzy żurawkami rozważę
Huuuuuuuurrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaa!
Mam projekt od Danusi!!!!!
To co ja zrobię ze stożkami?
Ale poszalałyście, miłe Panie. Aż przyjemnie popatrzeć. Trochę koloru, kilka kresek, parę nazw obco brzmiących, cyfry arabskie 1,2,3,4 i mamy arcydzieło. Gdybyż jeszcze powstało na serwetce przy stoliku kawiarnianym .
Nieszko, przeczytałam cały wątek, żeby nie uronić ani kropelki wiedzy o Twoim ogrodzie
Piękny jest
I taki porządny Lawendy przecudne, i rozplenice, a staw - powala
Piękne zmiany wprowadziłaś
Pracowita pszczółka z Ciebie - jest projekt, jest realizacja Brawo!
Będę odwiedzaćTwój ogród - jest piękny
Dziękuję za pomoc i rady
Dziękuje bardzo
Będę dopingowac w realizacji projektu i szukać miejsca na białe tulipany. No muszą tam gdzieś być!