Zbyszek.... fotki masz piękne

Ja niestety fotek ładnych nie mam, bo wtedy miałam aparat na kliszę i nie chciało mi się go dźwigać

Przy cyfrówce też za leniwa na noszenie.. i wtedy nie miałam takiej potrzeby
A pies był wysokogórski, ponieważ mieszkaliśmy latem w Morskim Oku

Za Minchem też byliśmy
Oj wzbudzasz tęsknotę, chociaż wydawało się, że już odeszła w niepamięć...
Sorki, że u Ciebie wrzucam.... ale to Ty rozpętałeś wspomnienia...
Dowód, że za Mnichem też byliśmy
Do Morskiego Oka to spacery były najulubieńsze.. oczywiście dla psa, bo dla mnie ten asfalt to koszmar... jak ścieżka nad Czarny Staw.. kiedyś liczyłam ile razy nią szłam...to 100 na pewno ...
A tu spędzaliśmy każde wakacje do czasu budowy domu i ogrodu
Najwspanialszy okres mojego życia to tam

Sorki ... nawet mój ogród jest dalej na drugim miejscu .... z powodu psa mam nawet kilka zdjęć