Nie ma sprawy Tylko z moim mężem to musi być szybka piłka Tam w ogóle trzeba mieć wcześniej sprecyzowane gatunki, jakie chce się oglądać, bo każdy gatunek rośnie na innym polu i pracownik pyta gdzie chcemy jechać, no i później z nami jedzie. Drzewa liściaste obsługuje inne biuro. Trzeba się wcześniej umówić na konkretną godzinę, żeby miał kto nas obsługiwać. Niektórych gatunków w ogóle nie prowadzą. Nie zdawałam sobie sprawy, że jestem wyjątkowo traktowana. Może wystarczy zaznaczyć dzwoniąc bezpośrednio do Pisarzowic, że chcesz wybrać rośliny przed zakupem? Na pewno Ci nie odmówią.
Abiko, ja bym dała albo 3 szt. cyprysika groszkowego, albo 3 szt. tego czegoś czerwonego. A za tą trójcą - i miłorząb i cis to super pomysł. Generalnie jestem za wersją 2 Jesteś pewna tych ostróżek? One wysokie rosną, chyba, że o to chodzi Może jakieś trawy ozdobne, a jeśli coś kwitnącego i masz tam ciepło i słonecznie to może lawenda?
I ja się podpisuję pod słowami Joli, Oli i pewnie wielu innych forumowiczów Szczyciłam się do niedawna, że nie mam żadnych nałogów - do czasu zarejestrowania się na Ogrodowisku Ależ jaki przyjemny ten nałóg - i pożyteczny!
Widzę, że u Ciebie Zbyszku te same klimaty co u Marzenki! Jesteście pierwsi na forum ze zdjęciami ogrodów w białym ubranku Ależ pięknie wyglądają Twoje roślinki tak przystrojone
Pozdrawiam serdecznie!
Basiu, z tymi kretami to połowa ogrodowiska ma utrapienie
A teraz taki gorączkowy okres, że wszystkim czasu brakuje na ogrodowiskowe pogaduchy, więc do zobaczenia w wolnej chwilce, jeśli znajdzie się u Ciebie takowa
Znalazłam stronę tej drugiej szkółki. Poczytam co mają, pomęczę ich mailami
Dzięki za namiar.
A jeśli chodzi o Kulasa, no trochę czasu już tam spędziłam. Kupowałaś tam jakieś duże rośliny kopane z gruntu?
Kupowałam jodłę kalifornijską i nieszczęsne klony, których większość padła na wertcyliozę, katalpy, platana, ale poza jodłą wszystkie były balotowane. Jodła przyjęła się bezproblemowo.
To jak Ty masz tam takie chody, to może przyłączę się wiosną ?
Wiem, wiem. Tylko, że nie wynikało z tego, że jest Twoja i nie ma płotu.
Ciesz się Domi, że masz za płotem tylkotrawniczek, dwie brzozy samosiejki i thujowy żywopłot, bo za moim płotem albo pole, albo działka zarośnięta chwastem wszelakim z trzciną wyrastającą do 2m, którą właściciele koszą 2 razy w roku. A ona nadgania w 2 tygodnie Więc mam piękne widoki na chwastowisko
Elu, nie chcę Cię martwić, ale u nas te pułapki nie zadziałały Mój M. złapał jednego kreta na gorącym uczynku - stał w pobliżu nowo powstającego kopca - a ten kopiec rósł w oczach - i jak krecik się na nim pokazał, to go delikatnie szpadelkiem w górę. Tylko czasochłonna ta metoda
No, to mnie zaskoczyłaś Bo słyszałam, że jest jeszcze drugi Kulas, też w Pisarzowicach tylko gdzieś koło Bielska Białej.
Napisałaś, że wybierasz sama rośliny - wpuszczają Cię tak po prostu na teren szkółki? Musieli wyczuć w Tobie stałą klientkę, bo to nie jest standardowa procedura Zazwyczaj wpuszczają tylko hurtowników, albo firmy zakładające ogrody
Te cisy, które widziałam w maju stały zgrupowane - tak jakby dla kogoś przygotowane, różne rodzaje formowane i nieformowane, ale nie były zbyt ładne, takie lekko rudziejące. Nie zapytałam o nie wtedy, ani o cenę, ani dlaczego tak wyglądają - żałuję teraz Ale kulek cisowych na pniu na pewno wtedy nie było, bo bym kupiła!
To jak już jeździsz po rośliny w te strony - parę kilometrów dalej jest fajna szkółka "Mykita i Szymański".
Ależ musiały być pyszne kiełbaski i chlebek z tego ognicha! Mniam!
Duży ogród mają Twoi rodzice Elu, z przyjemnością się po nim przespacerowałam
A grill w grudniu, to sama przyjemność w porównaniu z naszym grillem 3 maja - kiedy śnieg i zawierucha za oknem, a M. w zimowej kurtce próbował na tarasie cokolwiek upichcić
Śmiałam się ze Sławka, bo zjadł aż 10 takich grzanek z masłem czosnkowym.
No pogodę mieliśmy na prawdę świetną w porównaniu do Waszego majowego grilla.
Ciesz się Domi, że masz za płotem tylkotrawniczek, dwie brzozy samosiejki i thujowy żywopłot, bo za moim płotem albo pole, albo działka zarośnięta chwastem wszelakim z trzciną wyrastającą do 2m, którą właściciele koszą 2 razy w roku. A ona nadgania w 2 tygodnie Więc mam piękne widoki na chwastowisko
Widziałam takie duże stożki i z cisa i z bukszpanu u Kulasa w Pisarzowicach (k.Brzegu). Tylko nie w sklepie przy szkółce, tylko już na terenie szkółki (tak zagadałam, że mnie wpuścili ). Będę u nich kupować wiosną, bo w okolicach Wrocławia mają największy wybór. Jeśli chcesz, to będę robić wywiad także dla Ciebie - dam Ci znać co mają i za ile. Myślę, że w marcu pierwsza wizyta - w zależności od pogody
To nie są tanie rośliny, więc bez oglądania bym nie kupiła. Zwłaszcza, że często są w złym stanie - pożółkłe, pousychane gałązki (zwłaszcza bukszpany).
Dom i zagospodarowany ogród zajmują powierzchnię 1300m2, więc nie jest to zbyt wiele, szczególnie zważywszy na fakt, że dom i taras zabrały nam większość tej działki. Może na fotkach wygląda to wszystko bardziej przestrzennie...
Ano wygląda, wygląda Obstawiałam tak minimum 2500m2 Już ktoś się kiedyś dopominał, a ja przypomnę - o zdjęciach ogrodu widzianego z góry, z jakiegoś okna w domu, balkonu itp. na różne jego strony, z jakiejś szerszej perspektywy - plisss
Bo obok jest jeszcze jedna działka 1300m2. Czasem ją widać jako dalszą perspektywę, ale tam tylko trawniczek, dwie brzozy samosiejki i thujowy żywopłot. W sumie nie ma co pokazywać.
Jeśli chodzi o szerszą perspektywę: wstawiłam przecież plan ogrodu. To Wam musi wystarczyć W końcu od czego ogrodnicy mają wspaniałą wyobraźnię?
Rozumiem Twoją niechęć do wprowadzania nowych gatunków - ale z tą trzmielinką na prawdę nie ma żadnych problemów, a wygląda pięknie - zresztą nie tylko ta, bo są też inne odmiany szczepione na pniu. No i jeszcze cena nie jest za wysoka Decyzja i tak należy do Ciebie