Dziewczyny, kochane jesteście, że pamiętacie o mnie, bardzo Wam dziękuję.
Tak mi się jakoś pokręciło to i owo, głowy ani czasu nie miałam na przyjemności przy komputerze, tyle co obowiązki. Mam nadzieję, że wreszcie jakoś się pozbieram i będę miała czas pozaglądać do Was i porozmawiać.
Mój ogród prawie śpi, wszystko przygotowane do zimy, młode rośliny zabezpieczone, ale zimy jeszcze nie widać, za to zaczął się horror - kret nas nawiedził

Tyle czasu krety krążyły w okolicy, ale do nas się nie zapuszczały, myślałam, że obecność psa jest wystarczająco odstraszająca, ale niestety, nie
Przy okazji wklejam zdjęcie mojego tegorocznego wieńca adwentowego, chyba przesadziłam ze świecami, gromnice niczym w kościele