Wiem, spowodowane to jest późniejszym cięciem. np w maju, Wtedy mogą nawet nie zdążyć zakwitnąć. Kiedyś wpadłam na taki pomysł Wcale mi nie zakwitła, bo nie zdążyła.
Tak sie robi w szkólkach, żeby rozciągnąć sprzedaż na dłuższy okres. Jak wiadomo kwitnące sprzedają się najlepiej.
Zdecydowanie więcej niż 10 cm. To także zależy od podlewania, nawożenia i podłoża jakie mu dasz do dołka. Nie podlewany może wcale nie urosnąć.
To wolne rośnięcie cisa to mit, rosnie tyle ile trzeba. tylko zapewnij mu odpowiednie warunki.
jak tylko przeczytałam ze się zaczerni, to mi do głowy przyszły obsidiany zurawkowe i konwalnik, yes, ale tam masz chyba midnight rose, bo widzę plamki na nich fantastiko, a to pierwsze zdjęcie z lawendą przesłodkie, jak na cukierka przystało.
No i już nie mogę pracować, się rozmarzyłam.Też chcę trochę takich cukierków, zwłaszcza, że one nie tuczą, a wręcz przeciwnie
Mam Ophipogon planiscapus "Nigrescens" 30 szt minus trzy dla kasiWB
Powiem nieskromnie że jestem prekursorem u nas takich kostek
Wykonałam je po raz pierwszy w 1996 roku, przed tym Chelsea co wkleiłaś także moje zdjątko.
Sebku, tak Smaczki, cukiereczki to coś co się robi na końcu, aby podkreślić kompozycje w projekcie, których jeszcze nie ma posadzonych. To najprzyjemniejsza część pracy.