Przyznam że pozazdrościłam grupie "wrocławskiej" wizyty na giełdzie, bo samej ciężko się wybrać tak rano, zwłaszcza jak się siedzi długo na Ogrodowisku, to odespać trzeba.
Ale wczoraj zahaczyłam o Aleję Krakowską wracając z centrum Warszawy i "zaszalałam'